Problematyczne 223
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum JAWA 50 i OGAR 200 FORUM Strona Główna -> Usterki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kondzio56
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:16, 02 Maj 2011    Temat postu: Problematyczne 223

Problem jest następujący.
Jawka pali super na wolnych chodzi, świeca jest koloru kawy z mlekiem, ale:
1. Nie ma praktycznie siły na 1 żeby jechać dopiero jak się z nią przebiegnę i wskoczę to powoli się rozpędza o wrzucaniu 2 można zapomnieć bo traci moc.
2. Kiedy tak z nią trochę pobiegałem to skleił mi się 1 biegi i luz. Mam takie cholera wie co. Da się ją trochę prowadzić a potem załapuje. Wciskanie sprzęgła nic nie daje. Inne biegi chodzą normalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sniiKe
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Drawski Młyn [wlkp]

PostWysłany: Pon 18:18, 02 Maj 2011    Temat postu:

1. a) przeczyść styki przerywacza (np. papierem ściernym, jakimś pilniczkiem), sprawdź czy nie ma na nich dziur
b) spróbuj zatkać palcę rurkę wychodzącą (bądź częściowo przysłonić wlot) od filtra powietrza i jeżeli pojedzie lepiej to regulacja mieszanki

2. Mi raz bieg sam się wbijał jak miałem za mocno naciągnięty łańcuch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzio56
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 02 Maj 2011    Temat postu:

Platynki są nowe. Silnik po generalce. Jutro spróbuje z tym zatkaniem bo dziś zapomniałem o tym Very Happy. Może jeszcze jakieś pomysły?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sniiKe
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Drawski Młyn [wlkp]

PostWysłany: Pon 18:59, 02 Maj 2011    Temat postu:

Kompresja jest? Dobrze uszczelniłeś wszystko??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzio56
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:56, 02 Maj 2011    Temat postu:

Niby uszczelniłem ale jak sprawdzić. Czy komprecha nie... Co robi? Spróbuj jeszcze raz przeklinać, a poleci warnik..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sniiKe
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Drawski Młyn [wlkp]

PostWysłany: Wto 9:21, 03 Maj 2011    Temat postu:

Np. zatkać palcem dziurę w głowicy i ruszyć starterem.

Napisz jeszcze czy jak dasz pełną manetkę gazu (na luzie oczywiście) to łatwo się wkręca na obroty, nie przerywa ani nie strzela w gaźnik / tlumik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jawek 50
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poddębice

PostWysłany: Wto 12:02, 03 Maj 2011    Temat postu:

1. Wyczyść gaźnik, zwłaszcza dysze.
2. Czy podczas tego "luzu" coś grzechocze/brzęczy w silniku? Jeśli tak to tzw. "grzechotka" do wymiany w silniku ew. jak nie chcesz rozbierać to na wciśniętym sprzęgle naciśnij do końca starter i tak przy każdym wrzuceniem jedynki, patent wykorzystywany i stworzony przeze mnie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mostasz
Częsty bywalec
Częsty bywalec



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: okolice Siedlec

PostWysłany: Wto 12:30, 03 Maj 2011    Temat postu:

zatknij ręką gaźnik i zobacz czy wtedy nie jest lepiej - jak jest lepiej to znaczy że gdzieś łapie lewe powietrze - możliwości jest kilka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzio56
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:50, 03 Maj 2011    Temat postu:

Jak dokręcę manetkę na luzie ta ładnie się wkręca

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrianek
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Wto 13:16, 03 Maj 2011    Temat postu:

Jak jest świeżo po generalce to wiadomo, że trzeba go dotrzeć no nie?? Mi pierwsze kilometry wgl nie chcial jechac, trzeba bardzo bardzo ostroznie; zwlaszcza jesli masz cylinder i tlok polski ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzio56
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:26, 03 Maj 2011    Temat postu:

Wiem że docieranie to ciężki proces, ale jak dotrzeć moto jak prawie z miejsca nie rusza. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrianek
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Wto 20:33, 03 Maj 2011    Temat postu:

Jeśli jest aż tak źle to tak: Wykręcasz świece, dajesz 2 - 3 bieg i na full gazie z odkręconym kranikiem, żeby miał olej... (Ewentualnie nie 'marnując' benzyny można mu walnąć oleju bezpośrednio do cylindra) ; cisnąć go dookoła wsi czy tam po ulicy kawałek Wink to się troszku dotrze... Ale na dotarciu tak jest, że jak jest zimny to ładnie jedzie a jak się zaraz rozgrzeje to już słabo jedzie, w takim wypadku należy uzbroić się w cierpliwość i robić postoje aby sie ochłodził... CIERPLIWOŚĆ!! Nie pozwolić mu sie za mocno rozgrzać i nie cisnąć mu. Na zimnym silniku możesz mu śmiało w gaźnik przywalić. Ale rozważnie xDD i z wyczuciem. Dobre też są przygazówki na postoju na luzie - takie na prawie max obroty aby sie silnik przegonił troszku, ale to na prawde trzeba mieć ogromne wyczucie maszyny Wink
Wracając do tematu to ładnie nim jeździj wyregulowanym i sprawnym i go docieraj Wink) Jak się rozgrzeje go odstaw i nie pozwól mu się przytrzeć!!
Jest tak, że jak jest rozgrzany to z wolnych obrotów się nie zbiera a z wysokich DOŚĆ ładnie idzie... To wszystko kwestia docierania! Ładnie go dotrzyj po raz 5! Zostaw go nawet na luzie niech pochodzi, rozgrzeje sie, i ostudź go.. (pewnie nawet wolnych nie trzyma - takie uroki docierania - trza go trzymać troche na tych 'wolnych' na manetce)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adrianek dnia Wto 20:38, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moskit122
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin

PostWysłany: Wto 22:12, 03 Maj 2011    Temat postu:

ale Wy macie pomysły... jak składacie sprzęty młotkiem i przecinakiem to później ćwiczycie, ja prawie każdy silnik od motoroweru odpalałem ręką w imadle po remoncie i nigdy nie miał problemów żeby odpalić i wkręcać się na obroty. Jak wszystko jest dobrze wyregulowane i zmontowane jak trzeba to po włożeniu w ramę powinien chodzić jak każdy inny silnik tylko uważać trzeba żeby nie przegrzać i nie przemęczyć i tyle. Wasze historie o wstępnym docieraniu silnika i jego mułowatości na początku świadczą tylko o waszej wiedzy i niefachowości przy remoncie. Jak tulejek nie rozwiercacie rozwiertakami stałymi na płytach wiertniczych, nie dystansujecie skrzyń, wałów, nie dobieracie odpowiednich tolerancji luzów poszczególnych elementów to nie dziwota że później silnik ma ciężko...
Co do tematu, silnik na obroty się wkręca, czyli problem z jazdą może wynikać z braku mocy albo z sił hamujących. Siły hamujące to źle zmontowana skrzynia, zablokowany hamulec, zbyt mocno naciągnięty łańcuch głównie. Brak mocy to sam silnik (uszkodzenie w układzie korbowo tłokowym, brak kompresji), układ zapłonowy (zła regulacja przeważnie) bądź układ zasilania (problem z paliwem lub powietrzem). Proponuję eliminować wszystko po kolei zaczynając od skrzyni, hamulców poprzez sprawdzenie kompresji, pierścieni (wstępnie, przez okno wydechowe) dalej przez zapłon i na koniec gaźnik. Przyczyna musi się znaleźć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrianek
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Śro 8:32, 04 Maj 2011    Temat postu:

Człowieku! Składałeś kiedyś na polskim zestawie cylinder i tłok? Jak założysz oryginalne to ok. Ale polskie tłoki za mocno puchną i muszą się dotrzeć dosłownie. Natomiast składasz na 3 razy droższych czeskich częściach to taka hiperbola: Tego nawet docierać nie trzeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moskit122
Wymiatacz
Wymiatacz



Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin

PostWysłany: Śro 10:51, 04 Maj 2011    Temat postu:

a składałeś kiedyś jakiegoś sovieta na częściach od dużego fiata albo wartburga? jak masz części marnej jakości to trzeba kombinować, dajesz taki tłok w olej i sezonujesz, po sezonowaniu obróbka i najlepiej zrobić szlif i pasować dość luźno i nie ma prawa nic się zacierać i jakoś nadmiernie ciężko chodzić. Na polskim tłoku jeździłem ogarem przez 2 lata, od początku nie było z nim żadnych problemów typu ciężka praca, niestety po cięższym oraniu pękł w pół. Większość niestety robi błąd w skrzyni biegów bo wymienia tulejki i ich nie rozwierca a jeśli rozwierca to robi to rozwiertakiem nastawnym bez płyty wiertniczej a to powoduje duży opór i naprężenia od niewspółosiowości a później na trzecim biegu mocny silnik nie jest w stanie uciągnąć źle naprawionej skrzyni na przykład. Poza tym masz wspomniane luzy montażowe które muszą być dobierane i sprawdzane przed montażem, dasz za mały luz na pierścionkach, rozgrzeją się i już masz większe tarcie, dasz za ciasny tłok będzie ślicznie chodził na sucho, odpalisz i zaraz chwyci, nie dasz zwiększonego luzu na łożyska na wale i po rozgrzaniu wał będzie stawiał opór, niestety większość o tym nie pamięta często i z tego wynikają te problemy. Swego czasu tłoki wytapiało się samemu jeśli była potrzeba a brak części na rynku (mi się jeszcze nie zdarzyło, a szkoda:)) w książeczce naprawa motocykli Pana Ciechowskiego bodajże jest ten proces opisany, taki tłok na pewno nie był najwyższej próby ale na pewno bez problemu spełniał swoją funkcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum JAWA 50 i OGAR 200 FORUM Strona Główna -> Usterki Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin