Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Początkujący
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 20:42, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam problem ze swoim ogarem 205 polegający na tym, że chodzi dobrze na luzie, silnik ma pełen zakres obrotów, ale gdy wcisnę sprzęgło, wrzuce bieg to zaczynają się kłopoty... Zaczyna gasnąć i nie ma siły jechać, po prostu nie da się ruszyć.;/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia Pon 20:43, 22 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pon 21:01, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kulke moze masz zatartą na popychaczu w koszu lub gdzieś ci kosz ociera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Wto 8:13, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak czy nie to za slabo sprzeglo jest naciagniete... Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ozi777
Początkujący
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:31, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kupiłem nowy kondensator i przerywacz.Do tego zmieniłem fajkę i świecę na F95,przewód paliwowy też kupiłem nowy i zmieniłem,tzn filtr stary paliwa zdjąłem narazie i zamiast niego dałem sam przewód,kranik paliwa też przeczyściłem.Przerwe na świecy dałem spowrotem na 3,5mm/4mm i na przerywaczu tak samo.Gaźnik mam cały wykręcony i porozkręcany,gotuje się już w occie.Wezmę się jeszcze za filtr powietrza.łańcuch naciągnąłem,linkę od gazu zmieniłem.Aha,prawie całą elektrykę też wymieniłem,tzn wszystkie kable z silnika i ze stacyjki-bo mam założoną dodatkową bo w standardzie nie było niestety .Od świateł zostawiłem i od klaksonu bo są w dobrym stanie.
Za 2 dni dam znać bo dzisiaj jadę do Wiednia i już nie zdążę skręcić.Myślę,że po tych zabiegach wszystko powinno być cacy i będzie palił jak nigdy,od chociaż 2 kopa i,żę będzie nareszcie wkręcał się na te wysokie obroty bez problemu....jak nie to będę musiał działać dalej i szukać winy gdzie indziej...może tłumik jeszcze przeczyszczę i sprawdzę kosz sprzęgłowy jak nie będzie chciał palić.Pozdrawiam,dzięki za rady...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ozi777 dnia Wto 11:44, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Początkujący
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 14:16, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
plusminus napisał: | kulke moze masz zatartą na popychaczu w koszu lub gdzieś ci kosz ociera |
Całe sprzęgło mam nowe oprócz kosza, zabieraka i pierścienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 14:31, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
kiedyś sie spotkałem z rometem (motorynką) która po wciśnięciu sprzęgła gasła tak jakby coś ocierało, powód; wał miał luzy i ocierał o kartery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ozi777
Początkujący
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:46, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aha,jeszcze mi się panowie przypomniało,że przed tą awarią gdy stałem sobie chwileczkę na drodzę na sprzęgle bo akurat wychamowałem jadąć dwójką i jeszcze nie zdążyłem dać na luz nagle coś mi strzeliło dość głośno,ale nie wiem co i gdzie to było.'Tak jakby z tłumika miałaby wyskoczyć nagle wielka bańka powietrza ale nie mieściła się w wylocie'Opisałem to najlepiej jak umiałem,ale motor chodził dalej normalnie.To coś takiego jak mieliście kiedyś czajnik co się stawia na gazówkę?On miał taki gwizdek na końcu i jak się za długo wodę gotowało to gwizdek zaczynał gwizdać i po jakimś czasie spadał i wtedy był taki krótki pisk.Ale temu mojemu piskowi towarzyszył jeszcze lekki 'strzał'
Za chwilkę go zgasiłem,potem jeszcze z 10 min pojeździłem i odstawiłem do garażu.No i właśnie na następny dzień były te problemy z paleniem i wkręcaniem się na obroty wyższe,nawet jak leggo gazu mu dałem,sam sobie zmniejszał obroty mimo mojego kręcenia manetką i gasł.Tak samo jak wbiłem bieg,momentalnie gasł.Raz udało mi się ruszyć ale za chwilkę stracił siłę i zgasł.Niskie obroty jak się rozgrzał kopaniem to utrzymywał spokojnie.Lecz każdy mój ruch menetką lub dźwignią skrzyni powodował jego gaszenie.
A teraz już spadam,wróce prawdopodobnie w środę nad ranem to postaram się skręcić ten gaźnik i zdać relację.W razie gdyby to nie pomogło to w czym jeszcze szukać przyczyny?Przypominam,świeca,fajka świecy,przerywacz,kondensator wymienione,zwarcia,też żadnego nie ma.Kranik przeczyszczony,przewód paliwa też nowy.Filtr paliwa narazie zdjęty,także nic nie przeszkadza mieszance spływać do gaźnika.Chociaż,świecy raczej nie zalewało pomimo dość długiego kopania na pełnym gaźniku paliwa.Bo przecież po tych wymianach powinien palić od 'kopa' i iść jak należy ze względu na to,że dzień wcześniej szedł 'prawie jak burza' .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ozi777 dnia Wto 14:51, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Wto 18:46, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ozi777 nie wiem jakim cudem ten motor jeszcze chodzi, jezeli masz przerwe na swiecy 3,5mm / 4mm! Przeciez iskra zanika gdy jest 1mm, mysle, ze mowimy o dwoch roznych rzeczach. Co do problemu rzeczywiscie moze to byc zapchany tlumik. POzdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Początkujący
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:27, 23 Cze 2009 PRZENIESIONY Wto 18:56, 23 Cze 2009 Temat postu: Brak mocy na biegach Ogar 205 |
|
|
Zakładam oddzielny temat, bo w tym dla dla ogarów 205 jest całkowity burdel i ktoś mi sie wpierdala, gdy jeszcze nie otrzymałem żadnej sensownej odpowiedzi..
Więc, problem ze swoim ogarem 205 polegający na tym, że chodzi dobrze na luzie, silnik ma pełen zakres obrotów, ale gdy wcisnę sprzęgło, wrzuce bieg to zaczynają się kłopoty... Zaczyna gasnąć i nie ma siły jechać, po prostu nie da się ruszyć.;/ Gdu próbuje odpalić z popychu jest tak samo i tak toczę się z górki, ale sam nie wiem czy silnik odpalił czy nadal się "odpala". Dodam, że całe sprzęgło było wymieniane.
Drogi użytkowniku, pamiętaj, że tematy o Ogarze 205 nie są tu mile widziane i tylko z grzeczności pozwalamy takowym się tu pokazywać. Jak mówiłem wszystkie tematy zostają od razu przeniesione(lub usunięte)! Dostajesz ode mnie słowną reprymendę, za jeszcze jedno takowe posunięcie lub inne ustępstwo wstawię warna!
Pozdrawiam pks100
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleks172
Częsty bywalec
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 23 Cze 2009 PRZENIESIONY Wto 18:57, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przepuszczam ze albo brak dolatujacego paliwa albo brak pierścieni ale to jest tylko moja wypowiedz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 20:12, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
plusminus napisał: | kiedyś sie spotkałem z rometem (motorynką) która po wciśnięciu sprzęgła gasła tak jakby coś ocierało, powód; wał miał luzy i ocierał o kartery |
Wojtek napisał: | Zakładam oddzielny temat, bo w tym dla dla ogarów 205 jest całkowity burdel i ktoś mi sie wpierdala, gdy jeszcze nie otrzymałem żadnej sensownej odpowiedzi..
Więc, problem ze swoim ogarem 205 polegający na tym, że chodzi dobrze na luzie, silnik ma pełen zakres obrotów, ale gdy wcisnę sprzęgło, wrzuce bieg to zaczynają się kłopoty... Zaczyna gasnąć i nie ma siły jechać, po prostu nie da się ruszyć.;/ Gdu próbuje odpalić z popychu jest tak samo i tak toczę się z górki, ale sam nie wiem czy silnik odpalił czy nadal się "odpala". Dodam, że całe sprzęgło było wymieniane.
|
ja ci odpowiedziałem tylko nie dałem cytatu
OK, też odpowiedziałem jak i parę innych użytkowników, nie róbmy jednak z tego powodu OFF - TOPU!
Pozdrawiam pks100
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ozi777
Początkujący
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:37, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No już Ogarek pali od kopa,jakoś ustawiłem zapłon iskra jest dość ładna.Na wolnych obrotach chodzi ładnie i nie gaśnie,czasami lekko przerywa ale jak tylko dodam mu gazu to się nie wkręca dalej na obroty tylko gaśnie.Czasami jak jest jeszcze zimny to jeszcze na chwilkę wejdzie na wysokie,ale za chwilkę zaczyna znowu się dławić i jak nie ppuszczę gazu to zgaśnie.
*************************************************************
OK.Problem znaleziony.Gdy zatkam filtr powietrza to Ogarek chodzi pięknie i na wysokie się wkręca wspaniale a gdy tylko odetkam filtr powietrza to juz sie nie chce wkrecac i gasnie na wysokich.
I co ja mam teraz zrobić?Czyli bieże sobie lewe powietrze,ale skąd?Na moje oko to może być ten główny kanał łączący cylinder z gaźnikiem na tym złączeniu gdzie są 2 śróbki.Dokręcone są na maksa ale właśnie jakieś takie nieszczelne mi się to wydaje.Czym mogę to uszczelnić?
PS.Na tłumiku prawie na samym początku jest ta nakrętka i wogóle nie mogę jej nakręcić na ten gwint.Nawet jak mi się uda lekko ją nakręcić to jak przygazuje to mi się sama odkręca a jak jest odkręcona to mi spaliny przez to uciekają też.I jest głośniejszy o wiele.Jak mogę to uszczelnić,żeby mi się nie odkręcała ta nakrętka?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ozi777 dnia Pią 10:11, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Pią 18:20, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nakrec ta nakretke! Co do przerywania to rzeczywiscie lewe powietrze, najlepiej stosowac uszczelki Pozdro
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pią 19:56, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ozi777 napisał: | No już Ogarek pali od kopa,jakoś ustawiłem zapłon iskra jest dość ładna.Na wolnych obrotach chodzi ładnie i nie gaśnie,czasami lekko przerywa ale jak tylko dodam mu gazu to się nie wkręca dalej na obroty tylko gaśnie.Czasami jak jest jeszcze zimny to jeszcze na chwilkę wejdzie na wysokie,ale za chwilkę zaczyna znowu się dławić i jak nie ppuszczę gazu to zgaśnie.
*************************************************************
OK.Problem znaleziony.Gdy zatkam filtr powietrza to Ogarek chodzi pięknie i na wysokie się wkręca wspaniale a gdy tylko odetkam filtr powietrza to juz sie nie chce wkrecac i gasnie na wysokich.
I co ja mam teraz zrobić?Czyli bieże sobie lewe powietrze,ale skąd?Na moje oko to może być ten główny kanał łączący cylinder z gaźnikiem na tym złączeniu gdzie są 2 śróbki.Dokręcone są na maksa ale właśnie jakieś takie nieszczelne mi się to wydaje.Czym mogę to uszczelnić?
PS.Na tłumiku prawie na samym początku jest ta nakrętka i wogóle nie mogę jej nakręcić na ten gwint.Nawet jak mi się uda lekko ją nakręcić to jak przygazuje to mi się sama odkręca a jak jest odkręcona to mi spaliny przez to uciekają też.I jest głośniejszy o wiele.Jak mogę to uszczelnić,żeby mi się nie odkręcała ta nakrętka? |
albo zastosuj jakieś dobre uszczelki z odrobiną silikonu, albo jeździj z szmatą w filtrze, co do nakrętki, nie mozesz jej dokręcić do końca??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ozi777
Początkujący
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:55, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie mogę ją dokręcić ale jak tylko dodam więcej gazu to i tak się odkręca...ale juz mam na nią pomysł to sobie poradze.Dam jeszcze w gwint kawałek sznura azbestowego i wtedy przykręcę.
A co do tej uszczelki przy cylku,to wcześniej miałem tam silikon ale się z tamtąd nagle zmył,papierem ściernym wypoleruje i wyrównam to połączenie a potem zrobię jakąś uszczelkę z tektury bo tam i tak nie ma dużej temperatury.Jak jeszcze będzie miał za dużo powietrza to włoże mu może jakąś gąbkę do filtra?
PS.Mam jeszcze problem z ustawieniem tego zapłonu-przerywacza,bo ustawiam go w dobrym miejscu i przez kilka pierwszych kopnięć iskra jest piękna motor pali od 1 kopa,a potem znowu gdzieś ten przerywacz się ruszy i znów nie ma iskry.Jest na to jakiś optymalny sposób na ten przerywacz?Jak najlepiej go tam przykręcić?Na środku czy gdzieś odchylony w jakąś stronę?
Bo z tym tłokiem to wiem,że te 2MM itp. to dobrze jest ale tą śróbką co się przerywacz przykręca można najpierw ustawić jego kąt nachylenia.I tam właśnie się przeastawia chyba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ozi777 dnia Sob 7:27, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|