Coś osłabła...

Damian · Wysłany: Pią 19:06, 27 Mar 2009 Temat postu: Coś osłabła...

Witam

Moja jawka doznała usterki, a mianowicie zrobiła się jakaś przymulona. Niechce się wkręcac dobrze z niskich na wysokie obroty, i muli po zmianie biegów, a takrze ciężko pali na kopa. Myśle że to wina gaźnika poniewarz zapłon i przerwe mam dobrze ustawione. Z gaźnikiem prubowałem różne cuda i lipa. Przestawiałem zapinke na inne rowki czyściłem go kilka razy i lipa. Dodam że osłabła mi tak z dnia na dzień. Jezdzic się da ale to nie to samo co przedtem.
Proszę o szybko pomoc. Pozdrawiam

trejki · Wysłany: Pią 19:17, 27 Mar 2009 Temat postu:

a czyściłeś filtr powietrza

krzysiek025 · Wysłany: Pią 19:24, 27 Mar 2009 Temat postu:

moim zdaniem przytkane dysze lub zapłon się przestawił ja bym do pewności do zapłonu zajrzał Pozdrawiam

Damian · Wysłany: Pią 19:24, 27 Mar 2009 Temat postu:

Zapłon napoczątku sprawdzam zawsze (złe wspomnienia po komarku)

Tak, mam storzkowy, wymyłem go w bęzynie

trejki · Wysłany: Pią 19:28, 27 Mar 2009 Temat postu:

to jak wymyłeś filtr to i wymyj gaźnik może być gdzieś przytkany

macq · Wysłany: Pią 19:54, 27 Mar 2009 Temat postu:

Stożka się nie myje w benzynie inteligencie Wink

Damian · Wysłany: Pią 20:16, 27 Mar 2009 Temat postu:

pks100 · Wysłany: Pią 22:32, 27 Mar 2009 Temat postu:

Poeniwaz za nia nie przepada, sprobuj odpalic bez filtra. Piasek, syf i bendzyna jest dla filtra szkodliwa. ja bym zerknal w ten zaplon i dysze biegu jalowego. To moga byc takze nieszelnosci, odkrecony cylinder, uszkodzenie swiecy itd. Pozdrawiam

Damian · Wysłany: Sob 11:29, 28 Mar 2009 Temat postu:

Kurde, przejechałem się dzisiaj jawką i mi ładnie szła ale coś jakby mi strzeliła w gaźnik(to niebyło to strzelenie w przypadku źle ustawionego zapłonu). Stało się to po przekroczeniu 50 km/h. Dodam też że Gdy zawróciłęm i gdy jechałem spowrotem to niemiała wogule siły na trójce i niechciała się wogule rozpędzic. Muliłem ją 25km/h na trójce prawie 2 km. Dodam że spowrotem wiał lekki wiaterek ale nigdy nie miała problemów z małym wiaterkiem. Nigdy niemiałem takich dziwnych problemów. Proszę o pomoc.

jablko · Wysłany: Sob 13:12, 28 Mar 2009 Temat postu:

a może jest z lżejsza zatarta??

Damian · Wysłany: Sob 15:13, 28 Mar 2009 Temat postu:

Nie raczej nie bo mówie że po 40 - 50 km/h słabnie i zwalnia do 30

pks100 · Wysłany: Sob 22:46, 28 Mar 2009 Temat postu:

No tyo sprobuj wymienic swiece, moze porpostu juz padla i zerknac w kondensator i platynki. Warto by bylo przeszukac przewody, czy nie powstalo jakies przebicie i zerknac w cylinder. pozdrawiam Wink

Damian · Wysłany: Nie 16:26, 29 Mar 2009 Temat postu:

Już usunołem jedną usterke a mianowicie lepiej się wkręca na 3. Wilą była słabo dokręcona głowica. Ale itak cos jst nietak bo bardzo wcześnie widzi nawet delikatne górki i jak sięrozgrzeje to muli lekko przy zmianie biegów.

pks100 · Wysłany: Nie 18:54, 29 Mar 2009 Temat postu:

No niekoniecznie by Ci silnik przerywal jakby Ci swieca padla. Pierwsze objawy to zle spalanie mieszanki, zaplon nastepuje nie w tym miejscu co trzeba i rodza sie takie problemy. Jak silnik nie jest po remoncie to nie wiedz przyczyn, dla ktorych silnik po rozgrzaniu mailbny tracic moc. Moze sie poprostu zaciera. Ma za malo oleju, lub stary olej w skrzyni biegow. Moze kondensator sie nadaje do wymiany, on jest czulym elementem na temperature tak samo jak swieca! Ktora jak jest zle dobrana to moze niedawac prawidlowej iskry w wyzszych temperaturach lub jak jest uszkodzona. Sproboj wstawic np. F90 lub odpowiedniki. Ja bym jeszcze popatrzal na gaznik i ten Twoj filtr powietrza. Jak masz za wyoski poziom w komorze, lu nieszczelna iglice, lub za wysoko ja podniesiona, przy dodaniu gazu paliwa chlapie na filtr powietrza(stozek) i go zatyka. Wtedy silnik dostaje mniej powietrza, obroty maleja i zalewa swiece. Ro mozna latwo sprawdzic. Sciagasz filtr, zapalasz silnik i dajesz gazu na full. Jezeli pojawi sie chmura paliwa taka mgielka, to masz rozwiazanie. Pozdrawiam

Damian · Wysłany: Pon 17:21, 30 Mar 2009 Temat postu:

Pks100 szczerze mówiąc czekałem na taką odpowiec. Szczere dzięki. U mnie ze świecąto strach jest kręcic poniewarz cały ubiegły sezon męczyłem się z nagarem i padaniem świec. Wkońcu zakorbiłęm świecę z koziarki, HEMPIONA nagwintowałem to na fajkę, bo tamto było bez gwintu. I jako jedyną świecę wypala mi na jasny brązik i TYLKO NA NIEJ JAWKA MI JEZDZI. Co do kondensatora to w ubiegłym sezonie zmieniałem go i od tego czasu zrobiłęm niecałe 500km. Olej w skrzyni wymieniłem ze 2 tyodnie temu (hipol oczywiście). Jawką ogulnie da się jezdzic ale to nie to samo co w ubiegłym sezonie. Teraz ją bardzo szybko muli nawet przy bardzo delikatnych wzniesieniach i trzeba redukowac.
Sprawdze jeszcze tądawke paliwa. Pozdrawiam