Uszczelniacze na wale

Radzio5155

Witam! Wcześniej założyłem temat, w którym prosiłem o wyjaśnienie co się dzieje z Jawką 50 mustang, dlaczego nie odpala po poprawkach i ustawianiach, jak wcześniej odpalała? Otóż jeden z forumowiczów zasugerował, że może to być wina nieszczelności na wale i z tego powodu silnik ciągnie lewe powietrze, Miał racje, ponieważ przypomniałem sobie, że silnik od razu gasł na wolnych obrotach. Chce się zabrać za tą prace, ale najpierw chce, abyście mi powiedzieli co i jak. Wiem, że trzeba zdjąć głowice, tłok itd. no ale co dalej? Aha, ze względu na to, że kiedy silnik będę miał wyjęty z ramy, to będę chciał zrobić przy nim jak najwięcej, tzn. wymienić olej przekładniowy, który jest w tym silniku od ok. +9 lat. Jeśli macie propozycje na jakieś inne zabiegi, które polepszą prace silnika, piszcie. Prace wykonuje ja (uczeń technikum mechanicznego), mój tata, mechanik i dwóch kumpli raczej neptyków, jeśli chodzi o silniki. Będę się starał codziennie odpowiadać na wasze pytania i sam je zadawać. Z góry dziękuję!

lkk1994

w 4 będziecie wymieniać jeden simmering? który sam byś wymienił w 20min bez wyjmowania silnika z ramy za pomocą śrubokręta płaskiego, śruby m8, klucza 13 jak i 8

Radzio5155

Masz racje nie jest to skomplikowane, ale ja nie chcę nic spieprzyć, więc robie to z ojcem a kumple są po to żeby się czegoś nauczyli bo na obecną chwile mają trudności nawet ze stwierdzeniem w którą strone trzeba śruby odkręcać. Silnik wyjmuje z ramy po jest wygodniej przy nim pracować ( poza tym jawa stała leżała 8 lat pod sianem, więc będzie okazja wydłubać jej resztki).

plusminus

Uszczelniacze są na wale a nie w cylindrze, więc po co zdejmować 'górę' silnika? Musisz zdjąć sprzegło wraz z zębatką na wale oraz stator zapłonowy wraz z kołem magnesowym i Twoim oczom ukażą się owe simeringi. Możesz wkręcić w nie (UWAGA! w środek simeringa, nie pomiędzy simering a karter!) wkręta dodrewna i szarpnięciem je wyciągnąć. Wbijając nowe simeringi mają one być na równi z karterem a nie wbite do końca.

lkk1994

jak będziesz demontował sprzęgło to zainwestuj w szczeki zaciskowe nie ma lepszego sposobu a i przydadzą ci się do innych rzeczy jeszcze