Problem z nowym gaźnikiem poraz 2.

PanSzybciutki

Witam, znów mam problem z nowym gażnikiem. Jakiś czas było dobrze. nagle ogar zaczał grymasić. Myslę ze to wina gaznika.. Jest tak : Ogar chodzi stabilnie na niskich obrotach po porzadnym przelaniu i odpaleniu... dopóki nie dodam gazu wtedy ogar wkreca sie na obroty, spada ale nie calkiem (nadal ma dosyc wysokie obroty), po kilku sekundach zaczyna sie uspokajac i dostaje aż za niskich obrotów, przez co gasnie, a gdy jeszcze chcę uratować sytuację dodając gazu robi tylko "buuuu" i i tak gasnie. w czasie jazdy wyglada to tak : jadę na wysokich obrotach powiedzmy 2 km prostą drogą, dojezdzam do świateł wrzucam luz ogar ma bardzo wysokie obroty zaczyna spadac z nich az ponizej normy : chce dodac gazu i nic nie pomaga, jest tylko buuuu i gasnie, a potem zeby go zapalic trzeba pchac (po wykreceniu swieca sucha.). Próbowałem wszystkie mozliwosci z iglicą, srubką wolnych obrotow, linką. poziom regulowałem, ustawiłem za duzy to się wylewało paliwo z gaznika, teraz jest ustawiony tak zeby ono nie wyciekalo. platynki nowe, cewki nowe, swiec kilka probowałem, zapłon 2mm. dodam jeszcze ze od czasu gdy to sie dzieje - wężyk i filtr paliwa jest cały czas pełen paliwa (nie ma w nim nawet banki powietrza ). aż od kranika do samego gaznika.. a i jeszcze jak przechylam motor w trakcie pracy na wolnych na prawa strone to motor przygasa, a jak na lewa to wzrastaja obroty...

Ogarzysta200

sprawdź może uszczelnienie po między gaźnikiem a kolektorem ssącym i wyczyść dyszę może to pomoże ja tak miałem i w żaden sposób ogarka nie szło ustawić albo może jeszcze coś z pływakiem spróbuj zrobić

Profi

jak na moje to lewe powietrze, wszystkie łączenia gaźnika po dokręcaj, uszczelnij, powinno być git

plusminus

a ile przejedziesz na wysokich obr?? jaką masz świece?? to się dzieje niezależnie czy silnik ciepły czy zimny??