problem z biegami silnik 223

niebieski-ogar

Od jakiegoś czasu się tu nie pojawiałem, ale to przez remoncik.
Rozłożyłem silnik, raz, drugi, poskładałem. Wszystko się kręci, luźno, siedzi, iskra jest.
Tryby złożyłem jak powinno być, blacha siedzi na miejscu. Automat poddałem regeneracji itp.
No i problemem są biegi. Jak engine nie był jeszcze wsadzony do ramy, udało mi się zmienić bieg. Bodajże na trójkę. Coś chrupnęło, coś strzeliło. No i potem zamarło. Założyłem do ramy, zalałem, bieg zmienić próbowałem i zamiast wbić dwójkę, jedynkę czy coś to dźwignia nie wytrzymała.
Teraz pytanie, jakie mogą być tego przyczyny? Czy to może być przez za mocno zaklepany nit w automacie?

Nowicjusz

Pamiętaj że gdy silnik jest zgaszony, to wszystkie tryby stoją w miejscu i akurat mogą tryby w siebie nie trafić, wystarczy wtedy tylko pokręcić wałkami i biegi będą wchodzić. Dość banalna kwestia, ale skoro jesteś nowy warto wspomnieć. No a jak ktoś źle ci automat zrobił to wszystko jest możliwe. Możesz jeszcze spróbować dokręcić 2 śruby które trzymają automat do karterów (muszą być porządnie dokręcone).

niebieski-ogar

Z tym mocnym dokręcaniem to też tak... Niby śruba idzie, ale ryzyko, że urwę śrubę jest zbyt duże. (Jak zakładałem gaźnik, to klucz nie wytrzymał siły jaka na niego działała). Czyli mam nadzieję, że to tryby nie mogą zaskoczyć. BTW jakiej długości jest ta trzynastka przy deklu kosza sprzęgłowego? A i tak poza tym, jak jest na biegu, to kopniak normalnie pracuje, czy sprawia znacznie większe opory?

Nowicjusz

Ta śruba, nie trzynastka tylko M8 (pamiętaj że to na jaki klucz jest śruba to żadne oznaczenie tam jest śruba z gwintem M Cool

, nie pamiętam dokładnie ale to będzie coś koło 12-16cm, najlepiej weź najdłuższą jaką masz, wkręć, zmierz i dokup/dotnij jak trzeba. Jak silnik masz na biegu i kopniesz w starter to cały motocykl poruszy się do przodu (bo wtedy masz złączony napęd do wału oraz do zębatki zdawczej). Może tą śrubkę od automatu masz za długą, wystarczy 1 cm gwintu, może nawet mniej. Z tym iż ta śrubka powinna mieć możliwie mały łepek bo inaczej dźwignia zmiany biegów nie dociągnie dostatecznie mocno części z automatu na którą zahacza się cięgno (ten zagięty pręt). Jak ty te śrubki dokręcasz że klucze łamiesz XD.

niebieski-ogar

Podałem, że trzynastka, bo nie jesteś jedynym na tym forum, a ktoś może nie zna oznaczeń gwintów (ja tam coś wiem o nich). Co do zasady działania układu przeniesienia napędu, to ja wiem jak to działa. Ja pytam o to czy będzie stawiał większy opór podczas kopania niż na luzie. A i co to cięgno to wiem Razz

. CO do łamania kluczy, to po prostu materiał nie wytrzymuje przyłożonej siły. Swoją drogą ta śruba wkręcona przy dźwigni powinna ją dotknąć czy nie? (Podczas zmiany biegu z 3 na dwa, itp)

Nowicjusz

Raczej nie powinna dotykać.

niebieski-ogar

Ok. A tak abstrachując od tematu automatu. Da się jakoś uszczelnić skrzynie bez rozbierania silnika?

Nowicjusz

Heh sposobów jest wiele, modlitwa, klej, guma do żucia, spawanie XD, ale tak na serio to nie ma innej sensownej opcji. Osobiście silniki zawsze składałem na uszczelkę gambitową i jeśli powierzchnie nie były idealne to przesmarowałem hermetykiem, zawsze trzymało.

niebieski-ogar

Dzięki, problem prawie rozwiązany, temat można zamknąć