ogar - nie odpala

bartseb

Witam

problem jak w temacie.

Ogara zkupiłem rok temu , wówczas działał on bez zarzutu.
Niestety pokusiłem się o nastepujące czynnosci serwisowe :
- wymiana swiecy (NGK) (sprawdzalem również inne)
- wymiana filtra powietrz
- wymiana oleju
- wymiana cewki butelkowej
- wymiana kondensatora
- wymiana gażnika na nowy
- wymiana fajki i przewodu
- wymiana filtra benzyny

Niestety po wymianie powyższych części nie chce odpalić . Dodam że iskra jest , kopie po dłoniach , elektryka wydaje się ok - na pych swieca sie lampy . Generalnie motor sprawia wrażenie jakby nie dochodziło do spalania mieszanki.
Zapłonu nie ustawiałem - stwierdziłem ze ingerencja była na tyle mała że nie powinien się przestawić .

Dodam że wszystkie czynności z wyjatkiem wymainy gaznika wykonałem w zeszłym roku i motor pracował , choc po dodaniu gazu gasł. Lewego powietrza raczej nie dostawał. (po zatkaniu filtra powietrza gasł) Po próbie regulacji gaznika zaczeło z niego ciec. Wymieniłem gaznik na nowy w tym tygodniu. Wiadomo że prawdopodobnie wymaga regulacji , ale jest brak jakichkolwiek oznak sugerujacych jego rozlegurowanie i podjęcie konkretnych działań (kolor swiecy itp. - po prosu nie odpala)

Jakie sa waszae sugestie na temat proponowanych napraw.

kamil12345121

iskra jest ładna a paliwo dochodzi swieca mokra

Mateusz1042

Sprawdź zapłon czy masz dobrze ustawiony

bartseb

Swieca faktycznie mokra , iskra jest . Sprawdzałem na różnych świecach.
Zapłon wyaje się ok

plusminus

Jeśli zmieniłeś świecę na NGK i ją zalałeś, bo zapewne tak się stało, to na 99% świeczka do kosza, załóż starą świecę wcześniej wypalająć ją nad jakąś np. kuchenką gazową i spróbuj wtedy odpalić. pozdro.

Mateusz1042

zmniejsz dawkę na iglicy i w komorze pływakowej