Nie pali - szlif cylka.

sniiKe · Wysłany: Sob 16:07, 20 Mar 2010 Temat postu: Nie pali - szlif cylka.

Elo.

Na jesień zatarłem ogra, i teraz mam nowy tłok, pierścionki i cylek po szlifie i mi nie pali.
Zacznę może po kolei.

Uszczelka pod cylinder wycięta z ostatniej sztywnej kartki bloku rysunkowego (sama uszczelka, bez silikonu, ani innych uszczelniaczy). Potem pod głowicę nic nie dałem, bo nie było i chodził. Wszystko ładnie przykręciłem. Kranik nie był zapchany, w gaźniku dmuchnąłem w dziubek (tam gdzie wężyk idzie) i włożyłem palca do gardzieli, i wiało. To był mój znak, że gaźnik nie zapchany. A więc skręciłem wszystko, guma podpięta, świeca BOSH, iskra mała, biało-niebieska (tak jak zawsze!!) i pale. Tylko że nie zapalił. Z 1 jak brałem na pycha, to koło się kręciło z 1.5s, a potem stało w miejscu, a ja pchałem dalej(tak samo było, jak łogra zatarłem). Jakby nie było kompresji. Z 2 jakoś dało rade, ale i tak nie zapalił. Świeca była sucha (ale prosze nie piszcie mi, jak mam ten problem rozwiązać). Dzisiaj, nalałem paliwo bezpośrednio do cylindra, i popyrkal mi troche, a jak nalałem cały wężyk paliwa, to nawet ze 3m przejechał xD.

Ogar chodził do ostatniej chwili. Aż coraz wolniej. wolniej i zatarty. Zapłon i platynki na jesień były dobrze ustawione.

Zastanawiam się na tym, czy kompresja nie spierdala. Simmeringi były dobre.

Może dać uszczelkę z silikonem pod cylinder?

Oczywiście gaźnik będzie wyczyszczony, tylko teraz co z tą kompresją (lub co kolwioek to jest, że koło staje w miejscu na pycha z 1. Przypominam, że tak samo bylo jak łogr się zatarł.).

Czekam na informacje, co robić.

Pozdro.
Pozdrawiam

kredek001 · Wysłany: Sob 17:05, 20 Mar 2010 Temat postu:

przeciez jak kompresja jest dobra to wiadomo ze koło ze ciezej bedzie go odpalic z pycha.ja swojego sam mam ciezko odpalic musze go dociazac ciałem zeby koło dobrze sie kreciło bo takto sie szura. pod cylkiem powinna byc uszczelka z silikonem. i daj uszczelke pod głowice!

sniiKe · Wysłany: Sob 17:14, 20 Mar 2010 Temat postu:

"przeciez jak kompresja jest dobra to wiadomo ze koło ze ciezej bedzie go odpalic z pycha"

Tylko jest jakaś różnica w kompresji, między silnikiem zatartym, a świeżo po szlifie nie?

Od tamtego posta, sprawdziłem dysze, jedna byla zasyfiona nie wiadomo czym, nie dało się wyczyścić, to dalem inną. Świecę mam teraz mokrą. Pyrkal mi trochę na pycha, potem dostawiłem platynki, że iskra jak mnie kopnęła to aż podskoczyłem, i z kopa pyrknąl raz albo dwa.

Teraz rozrkęce spowrotem cylek i dam pod uszczelke silikon

wojta1 · Wysłany: Sob 18:21, 20 Mar 2010 Temat postu:

sniiKe · Wysłany: Sob 20:05, 20 Mar 2010 Temat postu:

No jedynie mogę mieć pretensje do mojego ojca, bo założył cylek (ale nie dokrecil) jak mnie nie było. :] I na kanały właśnie idealnie wyciąłem xD.

"No to w końcu chcesz się pochwalić że ci motor nie pali czy chcesz żeby ci palił Question"

Mi chodzi o to, żeby ktoś mi nie pisał tylko i wyłącznie "przeczyść dysze", bo raz to nic mi nie pomaga, a dwa to jest tylko wbijanie posta....