Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macq
Emerytowany Moderator
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 15:03, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak utniesz ośkę, to jej częsci wybijesz (będzie to znacznie prostsze, aniżeli w całości. Możesz podgrzać opalarką, ale to wątpliwa pomoc... A co do luzu, to robiłem te tulejki parę razy i powiem szczerze, że kupno samych tulejek nie załatwia sprawy, luz jest dalej. Trzeba szukać razem ze sworzniami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez macq dnia Nie 15:05, 28 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jano
Początkujący
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:55, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czy można dostać jakieś zestawy naprawcze do wahacza? O jakie sworznie Ci chodzi?
Jeszcze prosiłbym o odpowiedź na to pytanie.
Cytat: | Jeśli utnę to ośkę to, w jaki sposób miałbym to potem złożyć? Zespawać śrubę (?) Kupić nową (?) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
macq
Emerytowany Moderator
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 16:35, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak rozbierzesz to zobaczysz- oprócz tulejki jest jeszcze metalowy sworzeń który w tej tulejce chodzi. Bardzo często jest on poważnie zużyty zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz
Cytat: | Jeśli utnę to ośkę to, w jaki sposób miałbym to potem złożyć? Zespawać śrubę (?) Kupić nową (?) | Ośka prawdopodobnie zapiekła się w wachaczu. Jak utniesz ośkę za wachaczem, to część pozostałą w ramie wybijesz bez większych problemów, natomiast te 2 części ośki, które zostaną w wachaczu się nie liczą, bo i tak tulejka ze sworzniem idzie do wymiany (a nawet jak nie idzie, to sobie to w imadle bez problemu zrobisz)/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cieply-kc
Wymiatacz
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Nie 17:56, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A może jeśli masz znajomego tokarza niech ci wytoczy nowe te tulejki czy co tam zechcesz, przynajmiej bedziesz wiedział ,,na ile możesz na to liczyć''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jawka50
Bywalec
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ciechocinek
|
Wysłany: Nie 18:38, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Widocznie mocno ci się zaklinowała psikaj wd-40 i wybijaj po trochu wkońcu musi puścić .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajtekq
Wymiatacz
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z BiEdROnKi /GRÓJEC
|
Wysłany: Nie 20:16, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ludzie jak to niepomaga to trzeba ciagłej siły tak jak prasa więc niema prasy to trzeba zakupic sciągaacz taki dwuramienny jak do łozysk i powinno wyskoczyc jak będziesz kręcił. Pozdro pomógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Nie 21:51, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz co jak to czytam od razu przypominaja mi sie takie dziwne momenty. Mialem podobny problem tylko z mostekiem w rowerze. Okazalo sie, ze ktos pomalowal rurki farba od wewnatrz. Nie bylo sily, pogielem kola i cala rame. Nawet dzien na prasie nie pomogl. Zadne WD-40 nic. A rdza takze byla. W koncu skonczylo sie na szlifierce kontowej i tu moze byc podobnie. Przetniesz oske i wybijesz w czesciach. Potem tylko kupno nowych elementow. Z ta stara oska nic nie zrobisz, tym bardziej jak zniszczyles gwint. To jest chartowana stal i trzeba o tym pamietac. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawel93
Wymiatacz
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Myszkowa
|
Wysłany: Pią 10:35, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jak rozbierałem ogarka do malowania to ośka od wahacza byla zapieczona w ramie. Odkręciłem nakretke z jednej strony i duzym mlotkiem(ok. 5kg) zacząlem walić na chama i zaczęła iść. Gdy juz weszła tak że młotkiem nie dalo sie walić to wziąłem kawałek pręta i dalej waliłem i tak aż do końca że wyszła całkiem. Oczywiście gwint na ośce był rozwalony caly ale i tak kupiłem za 16 zł nową ośkę razem z tulejami i sworzniami I teraz jest git
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pawel93 dnia Pią 10:37, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Pią 11:19, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale czy sila to jedyny sposob? Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|