Coś nie tak

bocian · Wysłany: Sob 18:25, 21 Mar 2009 Temat postu: Coś nie tak

Witam wczoraj założyłem nowy cylinder wszystko ładnie chodziło stopniowo ją docierałem z początku tylko na wolnych. Ale nagle zauważyłem że leci mi benzyna z króćca, zauważyłem że brak podkładki łączącej cylinder z króćcem, założyłem ją ale jawa całkowicie zgłupiałą nie chciała pobierać paliwa i gasła. Po przeczyszczeniu świecy już trzymała wolne (marne ale trzymała) za to już jeździć nie chciała. Po wyjęciu podkładki motor znów ma diabelskie obroty jeździ bez gazu ale tylko powoli bo gdy daje w gaz to szarpie i niema siły się w ogóle wkręcić na obroty jak by była zajechana ( po prostu ledwo co jedzie). I nie wiem co jest grane bo chyba nie idzie zarżnąć motoru kilka razy przepalając. Proszę o pomoc

trejki · Wysłany: Sob 18:37, 21 Mar 2009 Temat postu:

wyreguluj gaźnik powinno pomóc

pks100 · Wysłany: Sob 18:42, 21 Mar 2009 Temat postu:

Jak nie miales podkladki to pobieral tam lewe powietrze. Potem jak ja wsadziles dostawal powietrza za malo itd. itd. Zaloz uszczelke, skrec wszystko porzadnie i zmniejsz poziom plaiwa w komorze plywakowej. Jak szrpie i przerywa moze to byc wina zlej regulacji zaplonu i kondensatora. Baw sie. Pozdrawiam

bocian · Wysłany: Sob 19:39, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ona szarpie przerywa i ledwo co jedzie niema gdzie wrzucić 2 chyba że z przepaści. Ostatnio przed tymi wydarzeniami z ojcem ustawialiśmy zapłon i właśnie coś było nie tak bo raz iskrę miała raz nie i w ogóle palić nie chciała. Ale jak ustawiliśmy jako tak na kopa pali 1-2. Wyczyszczę cały gaźnik, dysze posprawdzam, wszystko uszczelnię i zobaczę jak nadal będzie głupieć to chyba wina zapłonu.

trejki · Wysłany: Sob 19:55, 21 Mar 2009 Temat postu:

spróbuj zmienić na inną swiece

bocian · Wysłany: Sob 20:04, 21 Mar 2009 Temat postu:

No świecy nie zmieniałem jutro się z tym pobawię.

pks100 · Wysłany: Nie 16:37, 22 Mar 2009 Temat postu:

bocian · Wysłany: Nie 17:22, 22 Mar 2009 Temat postu:

pks100 ma racje to nie wina świecy bawiłem się dziś gaźnikiem i doszedłem do wniosku, że mam gwint zjechany w jednej szpilce która trzyma cylinder z króćcem. Musze ją wymienić i powinno chodzić lepiej. Ojciec jest elektrykiem i pomaga mi robić instalacje jak mi się coś rozwali i stwierdził, że kondensator jest dobry ale głowy nie da. Zobaczę jak wymienię tą szpilkę.

P.S Czy jeżeli mam polski cylinder 60 czyli 55 to muszę zakładać też większe dysze i czy to może być też wina tego że dysze są za małe ?

pks100 · Wysłany: Pon 20:26, 23 Mar 2009 Temat postu:

No to jedna szpilka to nie jest, az tak uszkodzona, zeby jezdzic nie mogla. Ale i tak jeden z glownych problemow skaldowych. Zrob to, a potem sie zastanowimy. Moze probem zniknie ja jednka mysle, ze przyczyna tkwi gdzies indziej. Pozdrawiam

bocian · Wysłany: Pon 20:33, 23 Mar 2009 Temat postu:

Już wiem, że wina siedzi na gaźniku ewentualnie siadł kondensator, który już sobie zamówiłem.

pks100 · Wysłany: Pon 21:19, 23 Mar 2009 Temat postu:

No to reguluj, dosc dobrze napisal ktos artykul w dziale tutorial. Ja jak wiesz dale tylko praktyczne wskazowki w ktoryms z ostatnich postow. Pozdrawiam

jawka50 · Wysłany: Wto 7:59, 24 Mar 2009 Temat postu:

Wiesz jak się zwiększa cylinder to i można od razu dysze dać większe żeby jawka miała więcej mocy i v-max kolega miał taki problem i zmienił dysze i jest git tylko nie jestem pewien czy w twoim przypadku trzeba wymieniać dysze czy nie trzeba wymieniać dysz.

bocian · Wysłany: Wto 9:45, 24 Mar 2009 Temat postu:

Gościu do zestawu cylindra z tłokiem dorzucił dysze, które nie pasują bo są za szerokie i się w gaźniku nie mieszczą.

przemo · Wysłany: Wto 11:34, 24 Mar 2009 Temat postu:

To się Reklamację robi!:p Nie wiedziałeś??

Ile za zestawik dałeś

bocian · Wysłany: Wto 14:35, 24 Mar 2009 Temat postu:

dałem 90 zł Wszystko prócz głowicy.

Wszystko ustawiłem opuściłem przepustnice i już jest ok tylko, że normalnie idzie jechać tylko bez filtra powietrza bo z filtrem strasznie muli i niema siły się na obroty wkręcić.