brak elastyczności i siły pod górę

mostasz

właśnie złożyłem mojego ogara 200, wymieniłem wał, simeringi, łożyska i tłok z pierścieniami. Motorek teraz wcale nie chce przyspieszać - tzn. trzeba go bardzo długo bujać, najlepiej z górki, regulacja gaźnika i zapłonu daje niewiele - próbowałem już na wszystkie możliwe sposoby, a pod niewielką górę na 3 nie ma szans żeby wjechał, co ciekawe przed zatarciem wału i rozbieraniem, pod tą samą górę mogłem wjechać z prędkością 40 km/h i nie było problemu. Co śmieszniejsze czy zimny czy gorący pali w tej chwili bez problemu z jednego kopa i równo chodzi na wolnych obrotach, co ciekawe jak raz popryskałem w dziury od dysz w gaźniku płynem do czyszczenia gaźników i odpaliłem na pych to chwilę pojechał jak odrzutowiec - benzyna z olejem mobil semisyntetic 2t w dobrej proporcji 1:25, gaźnik czyszczony sprężarką

edit: czy jeżeli wcześniej silnik stanął - zatarł się na łożysku igiełkowym, to teraz muszę coś obligatoryjnie zmianiać - platynki, kondensator, cokolwiek innego

Gość

Rozrusza się jeszcze. Nie wszystko od razu będzie Ci działac. Docieraj go spokojnie. A z tymi dyszami... może Ci się wydawało, że pojechał jak odrzutowiec Very Happy

Wykręć dysze, wyczyść je, kopnij z dwa razy i wkręć.
nie musisz zmieniać ani platynek, ani kondenstatora.

mostasz

mam już przejechane 60 km więc zastanawiam się kiedy to się wszystko dotrze
'

Gość

Wał, simmeringi, łożyska, tłok i pierścienie. No kolego w 60km tego nie dotrzesz Very Happy

Hmm, ja bym to ponad 1000km docierał.

gienek1

1000 km to za dużo 300 starczy

Gość

Jak chce mieć później motor bez mocy to niech dociera nawet i te 300... NOWY WAŁ, to co rusza tłokiem, i tłok... 300km to stanowczo za mało jak dla mnie.