Blankiet a zmiany w kat. A

moskit122

junak bez odprężnika... może pójdźmy na całość, lc4 i z odprężnikiem, wtedy na pewno nikt podczas jazdy sobie krzywdy nie zrobi bo połamie piszczele przy odpalaniu Smile

koniec OT!

mateusz1230

holipa a Pomyślałeś o tym że nie każdy miał okazje chociaż siedzieć na junaku nie mówiąc już o jego odpalaniu. Np Ja nigdy nie widziałem junaka na żywo jedynie na yt albo w tv. Myślę że po tej zmianie przepisów bardzo zmaleje podchodzenie do egzaminów na prawko kat A (nie wspominając już o kat B) a to dla tego że co najmniej połowa przystępujących dotychczas do egzaminu kuła pytania na pamięć i nie zna przepisów. Na pewno wzrośnie liczba ludzi którzy będą jeździć bez prawa jazdy.

holipa

mateusz1230 odpala się tak jak każdy inny motocykl , ale trzeba technicznego podejścia i sporo siły Wink

moskit122

jakiej siły? dziewczę w okolicach 50kg bez problemu odpali
mateusz1230: a na zloty to nie łaska bywać? taki duży koszt to aż nie jest, oprócz widzenie spokojnie nie raz można sie kulnąć jankiem
i miał być koniec ot...

holipa

moskit122 też znam takie przypadki. ale musi wiedzieć jak się za to zabrać. i januszek musi być w jakimś w miarę sensownym stanie

patryk2431

Co do a2 fajnie było na ścigaczu napisane. Że jak się nie potrafi zdać takich rzeczy jak w przypadku kategorii a2 to powinno się zostać przy skuterku. Nie potrafię teraz tego znaleźć i wam zacytować, ale mądrze napisali Very Happy

A z drugiej strony to ktoś dziurę budżetową załatać w państwie musi.. Wink

holipa

odnośnie pytania głównego w temacie. pytałem dziś w WORD'zie .
liczy się data zdania egzaminu.

Nowicjusz

Czytałem ten artykuł o którym piszesz. I niby mądrze napisane a jednak ograniczone. Bo nie wzięli ważnej rzeczy pod uwagę - stan pojazdu egzaminacyjnego. Który często jest do bani (sam zdawałem na takim co wrzucić luz równa się z precyzją ninji, nie wspomnę o krzywych zegarach i tym drażniącym pukaniu chyba kamyków w baku). Bo tak naprawdę nie znasz pojazdu na którym będziesz zdawać. A stan pojazdu z OSK gdzie się robiło kurs jest zupełnie inny niż w WORD i tu będzie problem bo by zrobić takie "triki" to ktoś bez doświadczenia musi motor znać a tu dupa nie zna i będzie problem. Bo po tym co widziałem na egzaminie to szok. Ludzie nie zdają nawet na prostych rzeczach np zatrzymanie się w miejscu wyznaczonym! Nie awaryjne tylko te delikatne hamowanie. A jak ja znam WORD'y to stan pojazdów będzie tragiczny niczym jakby kupowane tuż przez zezłomowaniem, a jazda takim czym w niczym nie przypomina jazdy w ruchu drogowym, to nawet przeglądu nie powinno przejść (niesprawna skrzynia biegów chyba wystarczy). I na takim padle robić szybki slalom na małej powierzchni, tego to chyba ci z gmakhmy (mogłem pokręcić nazwę Smile

) by się nie odważyli. Wg mnie jak pisali tą ustawę to nikt się nie zapytał o zdanie doświadczonych motocyklistów (takich jeżdżą z 15 lat +-) to by wyszły takie "byki" z tych przepisów.

holipa

Nowicjusz ciekawe to co mówisz. ale z tego co ja wiem to diagnosta niema możliwości sprawdzenia skrzyni biegów na przeglądzie.
jedynie luz i 1 bieg + sprzęgło.
całkiem niedawno przegląd podbijaliśmy dla auta z walniętym automatem które żeby zmieniło bieg na wyższy trzeba potraktować ze specjalną troską. przeszło bez problemów

Piotrek1818

Dobra, wracając całkowicie do tematu . Byłem wczoraj dowiedzieć się w Wordzie, na jednym okienku baba mówi że jak zdałem A to wydać mi muszą A , druga że mogą mi wcisnąć jakieś A1 czy A2 bo wieku do A nie będę miał przy wyrabianiu blankietu a data wydania dokumentu jest "ważniejsza" od daty zdania. Pojechaliśmy do wydziału komunikacji , w okienku odesłali nas do jakiegoś gościa , którego fach zaczynał się od litery K, nie pamiętam co to było ale zajmował się on rzekomo jakimiś sprawami tego typu i ogólnie wydawaniem i przyznawaniem kategorii przy wyrabianiu. Stwierdził że jak zdałem A to dostane A a nie jakąś nową popierdółkę.
I to tyle w temacie .

Nowicjusz

Nie wiem uznałem to za oczywiste, bo jak ktoś ma nadtłuczoną lampę ale świeci normalnie to przeglądu nie dostanie a jak skrzynia biegów się zacina to wszystko w porządku? Przecież to chore. To na tych całych przeglądach sprawdzają to samo tak samo jak ja mogę na podwórku bez narzędzi. To ja się pytam - po cholerę te przeglądy (pomińmy aspekt "reperowania budżetu").

przemo

wszystkim zdającym na nowych zasadach prawko na moto życzę połamania rąk Very Happy

Przy 50km/h ominąć przeszkodę Very Happy

pozdrawiam

holipa

Nowicjusz żeby sprawdzić skrzynię biegów , silnik itd musieliby mieć conajmiej hamownie podwoziową na każdej stacji diagnostycznej.

Nowicjusz

Wg mnie wystarczyło by by diagnosta powrzucał kilka razy po kolei wszystkie biegi i już sprawa by była w miarę jasna i oczywiście luz. Bo o to mi chodzi. No ale fakt że przyszłym zdającym życzymy dużo umiejętności i jeszcze więcej szczęścia (bez tego to niestety kaplica).

moskit122

Panowie ale my tu nie mówimy o przeglądach okresowych tylko o egzaminie, na przeglądzie skrzynia biegów sprawdzana nie musi być, bo bez jazdy tak czy inaczej jej nie sprawdzisz (czy hamowni), poza tym uszkodzona skrzynia nie wpływa znacząco na bezpieczeństwo na drodze, bieg się nie wyłączy, włączasz sprzęgło i się zatrzymujesz, polecą tryby to i tak się zatrzymasz. Za to w pojazdach egzaminacyjnych to jest inna kwestia, tam stan techniczny powinien być nienaganny (nie tylko nie stwarzający niebezpieczeństwa na drodze), złapanie luzu to jest nic... ja mam wprawę od lat, jak zdawałem 2 razy z dwójki ruszałem bo nie chciała się wysprzęglić... a co dopiero jak zdajesz E+C, zaczep wyjechany i jak konkretnie nie przywalisz to nie zaskoczy, widziałem już kilku takich co przez kliny przelecieli z przyczepą... A tam bolce powinny jak w masełko wskakiwać, ale po co tam komplety naprawcze montować, po co zaczepy naprawiać... Ogólnie rzecz biorąc paranoja, czyli jak zwykle w tym kraju...