Pobili mnie w biały dzień...

Ogarzysta200

Sprawa nie jest ciekawa. My możemy tylko mówić i Ci doradzać co i jak, chociaż pewnie każdy był w podobnej sytuacji. Tak jak koledzy wcześniej pisali masz dwa wyjścia, Albo iść na mendy albo zebrać się w jakąś grupę i im łomot spuścić.
Jak pójdziesz na policję to tylko podsycisz ten żar. Niebiescy namieszają, a ten cały cwaniak będzie jeszcze bardziej wkurzony i jeszcze bardziej będzie chciał Ci nakopać.
Najlepiej jest zebrać grupę osób i zrobić na nich natarcie. Jeśli naprawdę nie masz z kim, pogadaj ze starszymi kolesiami. Za krate browara może jakaś grupa Ci pomoże.
Co do tego czym ich można traktować to jest wiele sposobów, Poczynając od rurek,pałek kończąc na nożach i kastetach (co o ile mi wiadomo, to chyba jest zakazane używanie takich rzeczy (kastetu i noża) według polskiego prawa, ale nie wiem na 100% i nie mówimy tu o prawie Wink

). I weź też pamiętaj, że teraz to bandyta czy złodziej ma większe prawa niż ty,dajmy na to stukniesz kogoś gdy będziesz się bronił to idziesz do pierdla...
Pozdrawiam no i życzę powodzenia w rozwiązaniu tej sprawy.

jakubas101

Dokładnie tak jak Ogarzysta mówi. Czy na te kradzierze i pobicie masz niezbity dowód? Dobrzy by było mieć coś takiego. Jak chcesz go lać czymś hardcorowym to nie wal w łeb. Dostanie wstrząs mózgu i jeszcze będziesz miał chu*a na sumieniu. Jakbyś gnoja podtruł papierosami lub czymś do picia to byłby gicior ale ja się na tym nie znam. Nie daj się cwelowi. Mentalnie jesteśmy za każdym Twoim ciosem Smile

Kruken1

Chłopie! Zrób tak samo jak oni! Zbieraj grupe,weź jakieś rury i heja! Oni są mocni tylko w gębie i jak są z kumplami.Ja swój problem z menelami co mi chcieli ogara zabrać (pisałem na forum nawet) to się nie dałem! Zwiałem,zebrałem kumpli,rury i w nocy ich dorwaliśmy.I święty spokój! Albo ucz się samoobrony.Polecam krav-mage.Albo policja,ale wtedy pewnie będą szukali zemsty.Nie daj się okradać ani zabierać sobie motoru!Całe forum jest z tobą!

kondzio56

Może napisz z jakich stron jesteś to może pomożemy. Very Happy

Adrianek

Jest pewien sposób na ich trwałe okaleczenie= Brak kawałka palca, blizny na twarzy, czy uszkodzenie wzroku bez konsekwencji z twojej strony. Ładujesz do fajki ładunek wybuchowy (jak największy). Wystarczy zwykły proch. Nie będę tutaj tego tłumaczył bo jest na google. Ale wiesz o co mi chodzi i to jest własnie to, co MUSISZ zrobić!
Preferował bym ich też w nocy pojedyńczo, skrytobójczo Very Happy

napaść. W kominiarkach i w innych ciuchach. Pobić jakimiś pałami i w czasie tej akcji mówić coś takiego = "jeszcze raz dotkniesz dziewczyne mojego kolegi to pożałujesz" lub "i co? ładnie się to tak włamywać na działki?!" Chodzi o to, aby oni nie wiedzieli, że to ty nasłałeś kogoś, tylko, że to pobicie to jakaś pomyłka. Też wiesz o co mi chodzi myślę... Wink

oscillococcinnum

On sie pojawia w domu raz na pare dni na chwile, więc czekanie na niego odpada. Ojciec troche mnie uczył sie tłuc ( a napiernicza sie jak szalony). Jeżeli mam mu dać rade sam na sam to jakbym go spotkał i miałby mieć wonty, to musze uderzyć pierwszy, bo on jest silniejszy, a jak go ogłusze to dam mu rade, jak zbierze sie w grupe to zrobie to samo. Moja siostra ma chłopaka który ma kumpli, to zadzwonie i mi pomoże. Narazie musze poczekać na jego ruch, czy sie wycofa po rozmowie z moim tatą ( pisałem wczesniej że gadał z moim ojcem i niby miało pomóc). Wszystko w swoim czasie, poczekamy zobaczymy, narazie nie widze go, nie spotykam, także nie moge nic wywnioskować. Może zadziałała rozmowa, albo ma mnie gdzieś i chodzi z jakimiś mendami po mieście. W razie co to wiem co mam robić, nosze ze sobą 40 cm fragment kija od miotły( solidny drewniany) w razie dywersji użyje. Dzięki chłopaki za pomoc Smile

AmaSoft

Dobrze gadasz, najlepszą obroną jest atak. Powodzenia !

jakubas101

Hmmm... Kij od miotły powiadasz. Kurde to osiąga stosunkowo mały pęd w porównaniu do np. wałka czy profila. Chociaż w furii to byś mu kapslem od browara krzywdę zrobił Very Happy

Cios centralnie w nos może powalić a potem to buta na ryj i w brzuch z całej piz*y.

MiNiŚ

Panowie! Przede wszystkim to prosze tu nikogo nie podzegac do popelnienia przestepstwa.
(Podstawa prawna to Art.24 w kazdej chwili moze Wam ktos zarzucic- a po co?)

Kolego- autorze tematu; niewolno zadnemu z nas przejsc obojetnie, gdy drugiemu czlowiekowi dzieje sie krzywda; i ja rowniez tak uwazam; do jutra czekam na wiadomosc czy mamy Ci pomoc czy nie?Jesli tak, to fajnie byloby gdybys napisal w jakiej formie oczekujesz od nas pomocy.
Ja sam juz wiem, co zrobic w tej sytuacji; Mimo, iz jestem xxx kilometrow od Ciebie napewno cos moge zdzialac; skontaktuj sie ze mna przez PW.

oscillococcinnum

Teoretycznie mam jakieś szanse w pojedynke. Ale z drugiej strony mogę dostać, ten czlowiek nie ma honoru, skopie mnie jeśli sie przewrócę, a wtedy nie mam szans, gdyby ktoś mieszkał koło świdnika, potrzebuję ok 4-5 osób, więcej nie potrzeba żeby dokopać gnojkowi. Jezeli ktoś mógłby mi pomóc to bardzo prosze, tylko mówie tu o okolicach do maks-30 kilometrów, żeby ktoś nie jechał pół świata żeby nawpierniczać komuś. Możecie mi pomóc ? Ktoś chętny ? Pytam bo jeżeli by raz a porządnie dostał pod pretekstem ''jeszcze raz kogoś pobijesz to dostaniesz dwa razy więcej'' , jeżeli ktoś chciałby to piszcie na PW. Tylko takie wyjście zostaje. Problem zostaje jedynie w tym , że trudno go znaleźć, jak pisałem pojawia sie w domu raz na pare dni,mam kumpla który go zna dobrze, ale pewnie mi nie powie gdzie mam go znaleźć. Najpierw zbierzmy ochotników, mówie tylko 4-5 osób bo więcej nie ma sensu. piszcie, zobaczymy co z tego wyjdzie Smile

Znalazłem jego profil na NK , jak ktoś chce moge dać na PW

Alan890

Dawaj na forum pośmiejemy się!! Very Happy

Adrianek

Ej ja nie chce mieć żadnych nieprzyjemności Very Happy

Po co ci w ogóle kopia tego wątku na serwerze? Ja nie chce żeby mnie karali! xDD