Jednak polskie to gówno..... poruwnanie kosiarek

pawlo300

witam

chciałem się pochwalić dzisiejszymi wrażeniami koszenia kosami spalinowymi a raczej polskim gównem z jakim sie spotkałem i z orginalną husqvarną Very Happy

więc tak mój szef ma działkę prawie 1 h............. zapragnął ją sprzedać a ponieważ trawa do pasa więc by tą działkę uatrakcyjnić trzeba było tą trawę ściąć......... wyznaczył mnie i tam kolegę do ścięcia tej trawy......... szef kos spalinowych nie posiadał także trzeba było je kupić....
kupić .........
kupił orginalną husqvarne coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
i takie polskie gówno:
[link widoczny dla zalogowanych]
co do husqvarny nie mam zastrzeżeń na 1,1 konia na trawę do pasa spisywała się znakomicie nie było żadnej awarii mało paliła i trzymała do końca dlatego nie będę pisal na jej temat..............
rozchodzi się o tą drugą polską firmy bass polska........... straciłem teraz całkiem przekonanie do polskich rzeczy.....
po pierwsze 5,5 konia a moc porównywalna do husqvarny.........
paliła 2 litry na godzinę.... pierwsze co to poszedł uszczelniacz na prowadnicy na wałku tym co trzyma ten kosz z żyłką po drugie ta kierownica że tak nazwę była przymocowana na nity oczywiście nity się ukruszyły i kierownica odpadła a nikt tym tak nie wymachiwał żeby to urwać to jest po prostu z plasteliny robione........ następnie zaczeła odlatywać ta pokrywka od kosza na żyłkę.......... i na koniec silnik nie chciał odpalać............. tak jakby go zalewało.......... także kosiarki były tak samo traktowane przestrzegam was przed tą podkaszarką.................. prawię całą działkę obkosiła husqvarna.......... nie ukrywam warunki były trudne no ale jednak prawda co mawiają że polskie to gówno Wink

Pozdrawiam

kornel9797

5,5KM na pierwszy rzut oka, na jej wygląda i wgl wydaję się masywna i mocna, no ale pozory mylą, co jak co ale husqvarne z polskim gównem nie można porównać xD, husqvarna sthil itp to są maszyny porządne a te polskie to takie do koszenia ogródków ledwo się nadaję, dzięki tej opowieści straciłem wiarę trochę w polskie dzisiejsze sprzęty, nie mówię o tych przed 20-30lat.

plusminus

Nie bluzgaj na Polskę, bo się jeszcze wawel podniesie Laughing

No pamietaj, że zawsze mogło być gorzej i mogłeś się urodzić załóżmy w chinach

pozdro.

pawlo300

nie bluzgam Very Happy

bo np polska produkuje wspaniałą wódkę na której jakość nie narzekam Very Happy

lub polskie dziewczyny też są najlepsze Very Happy

ale pod względem materialnym moim zdaniem to dno Wink

wiesz człowiek wyda 600zł ciężko zapracowane pieniądze bo nie każdy się zna na rzeczy na takie coś co po jednym użytkowaniu się rozleci.......... w moim wypadku ja nic nie straciłem ale nie jeden człowiek kupi np taką podkaszarkę Wink

i jeżeli u kogoś ciężko z kasą no to żal tych 600 stówek PZDR