Problem z sprzęgłem i zapłonem

skiros

Witam, mam problem z sprzęgłem i zapłonem, może zacznę od tego pierwszego. Po wyregulowaniu sprzęgła, sprzęgło na jedynce działa ale topornie, żeby popchać ogara muszę się mocno namęczyć, jednak gdy wbiję dwójkę i trójkę ogar nie chodzi tak topornie. Druga sprawa jest taka, że ogar nie chce za chiny ludowe odpalić, ale mniejsza z tym. Zapłon podczas ustawiania te 1.8mm przed GMP nie chcą się platynki rozwierać ktoś wie czemu?

Nowicjusz

Co do zapłonu prawdopodobnie masz za daleko platynki odsunięte od krzywki, dlatego się nie rozwierają. Co do sprzęgła to rozumiem że jak wbijesz jedynkę i zaciągniesz klamkę od sprzęgła i wtedy pchasz to b. ciężko się pcha tak? To na 90% "ciągnie" sprzęgło wystarczy w prawej pokrywie wkręcić śrubkę od regulacji (jest na samym środku gwint M6).

skiros

Wkręciłem mocniej tą śrubkę, nie dość że na biegu bez wciskania sprzęgła łapie je, to po wciśnięciu także chodzi topornie. Może być coś z popychaczami?

Nowicjusz

Czekaj, nie rozumiem cię. To że na biegu bez wciśniętego sprzęgła ciężko się pcha to jest normalne (wszak wtedy odpala się silnik w ten sposób). A po wciśnięciu sprzęgła również nielekko się pcha. Opisz normalnie o co chodzi bo "topornie" może sporo znaczyć. Ale najpierw zajmij się zapłonem by można było normalnie uruchomić silnik.

skiros

Chodzi mi o to, gdy go pcham na sprzęgle to ciężko się go pcha nawet po wkręceniu tej śruby, problem występuje tylko na jedynce.

@Edit Działa sprzęgło, trzeba było je dotrzeć Smile

Nowicjusz

Jeśli wkręcenie tej śrubki na maks nie poprawia sprawy to odkręć prawą pokrywę i w w wałku zdawczym powinien być popychacz (powinien wystawać na jakieś 1,5-2,5 cm) najpierw byś musiał wyjąć długi popychacz potem kulkę 5mm a na koniec powinien być krótki popychacz.

skiros

Nic nie wypada - raczej przyklejony musi być. Zdaje mi się, że trzeba sprzęgło dotrzeć. Dobra kolejna sprawa ogarkowi wczoraj ustawiłem zapłon, pojeździłem chwile, ale przerywał. No to zmieniam miejsca na iglicy wychodzi na to, że na 3 (z 4) ząbku chodzi najlepiej, a żeby to było mało to na 2/3 rollgazu osiąga max obroty. Nic już więcej nie ustawiałem i poszedłem do domu. Dziś go chce odpalić to za chiny go się nie odpali zapyrkał i nie chciał kontynuować. Do tego dziwne piszczenie dochodzi od strony zapłonu/cylindra. A żeby to było mało to na 2/3 rollgazu osiąga max obroty. Regulowałem świecę na 0,3/0,4 nie chciał załapać, oraz bawiłem się blaszką w komorze pływakowej.

@Edit Po nakopaniu się odpala na 5s. Tak kopię bo chce, żeby mi od kopnika odpalał a nie z popychu Wink

@Edit: Zmieniłem platynki i ogar ożył. Ale teraz przerywa na wysokich obrotach a na 2 biegu nie chce się wkręcać zbytnio, dopiero taki moment po chwili następuje, gdzie mocy mu dodaje. I znów ten sam problem, że jak odkręcę rollgaz to go muli, oraz, że nie trzyma cały czas wolnych obrotów tylko gaśnie.

Nowicjusz

Za dużo rzeczy regulujesz na raz i żadnej do końca dobrze XD. Zapłon to akurat coś co bez odpalania silnika można ustawić prawidłowo, więc od tego należy zacząć. Zapraszam na tutoriale lub filmik instruktażowy [link widoczny dla zalogowanych]*c5*bcowe+Jawka .
Po ustawieniu zapłonu weź się za gaźnik zgodnie z tutorialami. Metod jest kilka. W komorze pływakowej powinno być tyle paliwa by po zanurzeniu pływaka (po prostu zatopić go palcem) poziom paliwa był na równi z kołnierzem pływaka (tym który dotyka blaszka od zaworka iglicowego). Potem w przepustnicy iglicę ustawisz tak jak najlepiej pasuje (zapewne rowek środkowy). Pamiętaj by najpierw nagrzać silnik! Dopiero weź się za sprzęgło

skiros

Od kopa zapala, tylko pojawił się problem - przerywa na 2 biegu a 3 nawet nie wbije. Kondensator, czy może coś z gaźnikiem jeszcze? W gaźniku jest ustawiony poziom paliwa na równi z kołnierzykiem. Dodatkowo jak trzymam sprzęgło na biegu to gaśnie po 5 s, a na wolnych trzyma obroty.

Nowicjusz · Wysłany: Sob 12:37, 01 Mar 2014 Temat postu:

To iż zapala to nie znaczy że zapłon jest ustawiony prawidłowo. Może być np. za późny wtedy pięknie odpala ale ma b. mało mocy. Sprawdź to i to porządnie bo to b. ważne. A jaki kolor i grubość ma iskra na świecy.

skiros · Wysłany: Nie 11:36, 09 Mar 2014 Temat postu:

Teraz ciężko zapala- przerwa 0,4mm iskra mocno niebieska. A jak już zapali to ma ma podwyższone obroty i po dodaniu gazu na biegu jałowym gaśnie. Sprzęgło ma coś do rzeczy?

Nowicjusz · Wysłany: Nie 17:57, 09 Mar 2014 Temat postu:

A przypadkiem nie zabuczy zanim zgaśnie? Jak tak to ma gdzieś lewe powietrze (nieszczelność np na uszczelniaczach wału lub krućca do gaźnika). Sprzęgło nie ma absolutnie nic do tego. Sprzęgło odpowiada tylko i wyłącznie za załączanie i rozłączenie napędu generowanego na wale i przekazywanie go na skrzynię biegów w sposób płynny i miękki. Ewidentnie masz objawy gaźnikowe i tam coś masz nie tak. Jakie ma spaliny (chodzi o barwę). Jaki jest kolor elektrod na świecy (powinien być brązowy/ceglany. Do tego sprawdź filtr powietrza jeśli jest przytkany to poprawne wyregulowanie gaźnika jest niemożliwe.

skiros · Wysłany: Nie 15:32, 16 Mar 2014 Temat postu:

wyczyściłem dysze i wkręca się na obroty.. Tylko mnie jedna rzecz dziwi, codziennie coś mu innego jest.. Raz zapala dobrze, raz trzeba się nakopać, raz ma moc, raz nie ma mocy, w dodatku jak już ma moc to na wysokich obrotach na jedynce szarpie mnie.. Iskra jest teraz fioletowa a wcześniej niebieska. Ogar na prawdę doprowadza mnie do szału, już nie wiem co mam zrobić.. Reguluje na wszelakie sposoby, a gnój nie chodzi tak jak powinien..Kondensator nowy, ehh..