nie chce jechać

Jedix5

Pewnego pięknego dnia wpadłem na pomysł żeby trochę pomęczyć (to znaczy na koło ja dźwigałem, troche w kółko bokiem itp) moją jawke kaczke , no i ja zamęczyłem. Teraz jest tak że odpala ładnie ale nie chce wogóle iść to znaczy jak nie dodaje gazu to się pomalutku toczy ale jeżeli chce trochę gazu dodać to nic się nie dzieje tylko grozi ze zgaśnie. Co to może być?

Dziku

zatkane dysze i te kanaliki, ja mialem to samo, syf nalecial i jak dawalem gaz to buczala i zgasla. przedmuchaj gaznik kompresorem.

kubulek222

tez tak uwazam.. tylko zeby czasem nie wpadlo ci do głowy czyszczenie dyszy drutem!!! bo je porysasz i bedzie pozamiatane.

moskit122

paliwa jej brakuje Smile

jak stawiasz na koło to normalne że po parunastu metrach słabnie bo w gaźniku kończy się paliwo, musisz zmienić gaźnik najlepiej taki np od piły to wyeliminujesz problemy z pływakiem, do tego jakaś butelka z paliwem albo zbiorniczek na kierownice...

a tak na serio to oprócz gaźnika sprawdź zapłon, bo jak mocno dawałeś w palnik a gdzieś olej Ci sączy to po rozgrzaniu mógł mieć prostą drogę do platyn i je zasyfił, oczywiście jeśli to nie pomoże to niewykluczone że poszło coś w silniku i np brakuje kompresji ale to dopiero po tym wymienionym wcześniej sprawdzaj

asd123

też uważam że to zapłon u mnie tak było

misiek48a

jeśli to nie pomoże co powyżej koledzy wymienili to może tak też być , że tłumik maż zapchany , wyczyść dławik i kolanko