Mustang przerywa po nagrzaniu + parę innych problemów.

wyatt

Witam

Otóż jestem szczęśliwym posiadaczem Jawy mustang z 1980, jest jeszcze na dotarciu po wymianie tłoka (ale oryginalny czechosłowacki).
Problem mam z nią następujący:
Motór odpala ładnie, jednak po przejechaniu ~3-4 km, zaczyna przerywać i dusić się na wysokich obrotach najpierw na trójce, potem przerywa nawet na niższych, ale przy odrobinie szczęścia da się na minimalnych doturlać spowrotem do domu.
Wymieniłem kondensator, ustawiłem zapłon, wyczyściłem filtr powietrza, iglicę w przepustnicy mam na drugi rowek od dołu.
Ostatnio jest jednak jeszcze gorzej, bo motór po odpaleniu i dodaniu gazu gaśnie.
Oprócz tego miewam też kłopoty z gaźnikiem, a konkretnie z ustawieniem optymalnego poziomu paliwa blaszką w komorze pływaka. Albo paliwsko cieknie ciurkiem wszystkimi możliwymi otworami, albo nie dochodzi w ogóle.
Poza tym dziwne rzeczy dzieją się z wspomnianą przepustnicą, tak jakby zacinała się, linka jest nowa, a po rozkręceniu wszystko wydaje się być w porządku. Jednak bywa, że po skręceniu przepustnicy i przekręceniu gazu do końca dodając gazu jeszcze raz przez ~85% obrotu jest luz, a dopiero na końcu coś się dzieje.

Z góry dzięki za pomoc Wink

edek18

moze swieca lipna sprubuj na innej sprawnej wygląda na to jak by po nagrzaniu fiksował kondensator sprubuj jeszcze gaznik wyczyscic

wyatt

Świeca jest okej, sprawdzałem na drugim motórze. Kondensator też wydaje się być w porządku, w końcu zrobiłem na nim góra 10 km. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?

Mam jeszcze jedno pytanie. Mianowicie wydaje mi się, że najsłabszą (najbardziej zamęczoną) częścią całego motóra jest gaźnik. I tu moje pytanie: czy warto wymienić czechosłowacki oryginał na nowego made in china, czy też pokombinować ze starym?

janusz1122

Stary gaźnik możesz zostawić na noc (rozkręcony) w wiadrze ropy, a z przerywaniem może być taka sprawa, że na iskrowniku któryś kabelek przy większych wibracjach może się rozłączać.

wyatt

Mhm, dzięki, spróbuję. Iskrownik wyczyściłem i (raczej) porządnie poskręcałem, ale luknę jeszcze raz.
A tą blaszkę od poziomu paliwa w komorze pływakowej to ustawiacie tak na oko, czy może macie jakieś sprawdzone sposoby? Wink