Grzanie się silnika i spadek mocy

23kulpamens

Witam,

Na początek przedstawię się, na imię mam Sebastian i z miesiąc temu kupiłem sobie Jawkę 50. To jest mój pierwszy motorower w życiu i nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z czymkolwiek co by miało silnik. Więc moja wiedza o silnikach jest niemal zerowa. Uczę się Very Happy

A z Jawką to jest tak. Jak ją kupiłem to nie miała mocy i przy wchodzeniu na wysokie obroty dławiła się, szarpała, praktyczny brak mocy. Dzięki wpisom na tym forum wiedziałem od czego zacząć. Wyczyściłem gaźnik. Nic nie pomogło, zmieniłem filtr powietrza i strzelanie zanikło. Zaczęła wchodzić na wysokie obroty i lepiej jeździć. Przynajmniej podjeżdżała pod lekką górkę na 2, pod większą na jedynce, ale tak się przy tym grzała że było czuć smród zagrzanej benzyny z olejem, który wcześniej skapnął na cylinder. No i po podjechaniu brak mocy, ledwo na jedynce jedzie, a dwójki lepiej nie wrzucać. O jeździe we dwie osoby można zapomnieć.

Ogólnie to nie ma kopniaka, palę ja na pych, wystarczy jej metr, dwa i pali bez problemu, nawet zagrzana. Kiedy jest zimna czuć, że ma moc, rozpędza się szybko i można wrzucać 3, ale po przejechaniu 500m - lipa. Cylinder jest na tyle gorący, że po splunięciu ślina odbija się od niego i ląduje na ziemi. Więc jak bardzo może grzać się silnik, tak żeby ślina się mocno gotowała na nim?

Przy ustawianiu wolnych obrotów na wolnym silniku, można ustawić tak, żeby ładnie pyrkała. Ale jak tylko się zagrzeje, wolne obroty nie wystarczają i trzeba by cały czas wkręcać śrubkę. Śrubka jest ustawiona na szybsze obroty niż minimalne, a i tak na postoju muszę dawać gazu żeby nie zgasła

Jest jeszcze jedna dziwna sprawa. Jak jadę na zagrzanym silniku i chcę zmienić bieg z trójki na jeden mniejszy, to po wciśnięciu sprzęgła i wysprzęgleniu silnika dostaje bardzo wysokich obrotów (gaz puszczam). Obroty zmniejszają się dopiero jak wrzucę dwójkę i puszczę sprzęgło. Nie wydaje mi się żeby linka gazu trzymała, bo po wrzuceniu biegu i zmniejszeniu się obrotów, Jawka reaguje normalnie na gaz. Czyli nie trzyma wysokich obrotów, a zwiększa je jedynie po dodaniu gazu i zmniejsza po odjęciu.

No i jak się już zagrzeje to ciężko z niej wycisnąć moc. W jedną osobę (ważę 80kg) jak się już bujnę na równym to z 35 może 40 poleci (licznik nie działa), ale więcej to już nic. Mogę dawać gazu, a obroty się zwiększają, przyspieszenia nie czuć, aż przy maks gazie silnik zaczyna buczeć. Na dwójce zagrzana bardzo powoli się rozpędza.

Oleju do paliwa jest wlane 60ml do 5L.

Mam nadzieję że opis jest wyczerpujący, mogę sprawdzić dowolną rzecz, a nawet nagrać filmik z pracy dowolnego elementu. Pomóżcie proszę mojej Jawce, czuję że chciała by poszaleć, ale brak jej mocy Wink

mucu

co do ostatniego akapitu : jak obroty się zwiększają a prędkośc nie rośnie sprzęgłó sie ślizga

przemo

hmm... jeśli nie ma mocy prawdopodobnie objawem może być puchnący tłok. Masz tłok oryginalny czeski czy polski?

Co do grzania się... trochę dziwny objaw... ale z tym nigdy się nie spotkałem więc nie będę wypowiadał się na ten temat.

moskit122

zbyt uboga dawka paliwa a oleju masz wlane stanowczo za mało na 5l, tak więc:
podnieść poziom na komorze pływakowej, może i iglicę trochę wyżej i dolać oleju do paliwa bo w tej chwili masz stosunek 1:100 a przy syntetykach powinno się lać najmniej 1:50, przy mixolu i innych czarach coś w okolicy 1:30/35 (stare książki mówiły nawet 1:23 w okresie docierania a normalnie 1:25)
no i sprzęgło popuść na śrubie regulacyjnej w prawej pokrywie

23kulpamens

Sorki za długi czas bez odpowiedzi. Z tym ślizgającym się sprzęgłem mieliście rację, Jawka dużo lepiej reaguje na gaz. Dolałem oleju, ale nie wiele to pomogło na grzanie się.

Co do puchnięcia tłoku to nie wiem nawet jak sprawdzić czy tłok oraz cylinder jest oryginalny czy nie. Ale podejrzewam że jest oryginalny, bo podobno od iluś tam lat Jawka stała w garażu.

Przeczyściłem też wylot z cylindra i tłumik, było tam mnóstwo nagaru. Teraz Jawka gorzej odpala i strzela z tłumika. Czyżby zbyt bogata mieszanaka paliwa z powietrzem?

Pieczer

Skoro strzela, to spróbuj ustawić od nowa zapłon (poradnik w dziale tutoriale), lub sprawdź przerwę na świecy (od 0,4mm do 0,6mm polecam 0,5mm), sprawdź też czy gaźnik ustawiony jest prawidłowo (dział tutoriale)

moskit122

tak właśnie przeczytałem jeszcze raz... Twoje grzanie się jest podejrzewam odczuciem wyłącznie subiektywnym, silnik pewnie wcale się nie grzeje a słabnięcie jest spowodowane zbyt dużą dawką paliwa a nie zbyt mała, proponuję od początku i od podstaw... Wymień świecę na odpowiednią (bo pewnie tym się nikt nie przejmuje) czyli iskrę f70/75 lub zamienną o tej wartości cieplnej, wyczyść dokładnie gaźnik (zostaw na noc w benzynie, pędzlem dokładnie przeczyść, miękkim włosiem każdą dyszę i na koniec sprężone powietrze), wyreguluj poziom w komorze pływakowej (sprawdź sprawność zaworka metodą naczyń połączonych bo najpewniej jest uszkodzony i nie trzyma) i na koniec wyczyść zapłon (pędzel i benzyna, papierem ściernym platynki) i dokładnie wyreguluj. Jak ogarniesz to wszystko to powinno działać... chyba że łapie lewe powietrze na dolocie albo na uszczelniaczach ale to potem... Smile