Skrzyżowanie, zielona strzałka

przemo

Witam mam pytanie czy jak jadę przez skrzyżowanie i chcę skręcić w prawo a na głównym sygnalizatorze pali się czerwone i pojawia mi się ta strzałka zielona to czy ja muszę z niej korzystać czy mogę ją olać...

LoKo994

Jeżeli chcesz skręcić w prawo, a pojawia się zielona strzałka ( w prawo ) to to jest zezwolenie na wykonanie manewru skrętu w prawo.
Nie znaczy to jednak, że masz pierwszeństwo jak na zielonym, tylko musisz się zatrzymać i przepuścić inne pojazdy, które mają zielone światło.
A olewać jak byś chciał to możesz, ale po co ? ? ? ?
Jak jest to się wykorzystuje, a pozatym jak za tobą ktoś też chce skręcić to będzie wnerwiony Razz

Pzdr.

przemo

Aha ale czy za nie wykorzystanie tej strzałki egzaminator może mnie oblać??

LoKo994

Tego nie jestem pewien.
Ale jak masz egzamin to ją w razie "W" wykorzystaj Very Happy

Myśle, że za taki drobiazg cie by nie oblał, ale tu zapytaj się kogoś kto wie na 100 %
Np; macq Smile

Pzdr

przemo

macq może ty się wypowiesz

Profi

jestem świeżo po prawku i powiem, ze jedź, masz zezwolenie na wjazd za sygnalizator i masz to wykorzystać

macq

Tak, musisz wykorzystać, jeśli tego nie zrobisz, to jest to wg prawa tamowanie ruchu.

przemo

A jeśli nikt za mną nie jechał??

macq

Nawet wtedy musisz jechać Smile

Mac

Kto Cię uczył jeździć? Niemowa, że nie wyjaśnił Ci w 30 godzin, jak się jeździ po mieście? Razz

Sprawa jest prosta. Zatrzymujesz się przed sygnalizatorem który wskazuje STOP, nawet jeżeli strzałka już się pali. Nie zwalniasz, tylko do całkowitego zatrzymania kół, to jest ważne. Patrzysz na strzałkę, rozglądasz się na przejście dla pieszych, czy piesi mają zielone (tak najczęściej jest), szukasz jakiś idiotów, którzy na migające zielone, zamiast się zatrzymać wybiegają z krzaków i walą na przejście. I jedziesz.

A błędem będzie, jeżeli wszystkie warunki zostały spełnione, a Ty stoisz. Egzaminator może uznać, że poprostu nie znasz przepisów.

Inna sprawa, że tak robią zazwyczaj tylko nauki jazdy i egzaminy. Moim zdaniem stop powinien być, ale nie przed sygnalizatorem, skąd nic nie widać, tylko przed linią ustąpienia pierwszeństwa.

Miałem taką akcję, na jeździe, że zatrzymałem się przed sygnalizatorem i jakieś stare babsko wjechało mi w tył. Zima, śnieg i szklanka na asfalcie. Prędkość była niewielka, ale baba jechała takim ładnym leksusem Smile

. I babsko do nas z ryjem, czemu się zatrzymałem skoro jest zielone i mozna skręcać...