Autor Wiadomość
moskit122
PostWysłany: Nie 18:30, 05 Lut 2012    Temat postu:

wg mnie można by zatkać tą dziurkę ale trzeba by gdzieś indziej delikatnie rozszczelnić żeby bylo odpowietrzenie, ogólnie jeśli ktoś chce oszczędnie jeździć jawką to gaźnik trzeba wymienić
Siasin
PostWysłany: Nie 16:59, 05 Lut 2012    Temat postu:

A po co taki długi? Będzie później problem z przelewaniem.
dav6030
PostWysłany: Sob 16:58, 04 Lut 2012    Temat postu:

A czy mogę zamiast takiego krótkiego wężyka zrobić taki żeby np. schować go pod bakiem ? ?
Mac
PostWysłany: Pon 20:49, 22 Sie 2011    Temat postu:

Już odpowiadam na uwagi Wink
@ Ogarzysta200: taki "cycek" to dobry pomysł, ale niestety i tak musiałby zostać odpowietrznik, więc sposób odpada.

@ Moskit122: dlaczego zalało cylinder? A no bo nie przypomniałem sobie jednej lekcji z fizyki o naczyniach, ciśnieniu cieczach itp. Jeżeli uszczelnimy gaźnik tak jak to opisałem i zatkamy odpowietrznik z komory pływakowej robi się coś w rodzaju szklanki zanurzonej do połowy w wodzie z denkiem do góry. Paliwo zamiast napełniać komorę i wypierać powietrze ucieka całym ciśnieniem baku w jedynym możliwym kierunku, czyli przez kanały dysze i prosto do cylindra.

Co do wpadania brudów do środka. Fakt, to pominąłem w tutorialu. Otwór ma 6mm, sporo. Ja w środek włożyłem plastikową nakładkę od igły lekarskiej, i zostawiłem w ten sposób otwór średnicy milimetra. Wystarczy do odpowietrzania, a większe kamyczki liście czy szyszka sosnowa już nie wpadną do komory.

Dzięki za pochwały Wink
moskit122
PostWysłany: Nie 21:26, 21 Sie 2011    Temat postu:

Żeby jawka paliła bez przelewania to musi być gaźnik ustawiony na bogato, to ja wolę sobie przelać i wylać minimalnie (a nawet nie, trzymam zazwyczaj krócej ale muszę kopnąć raz-dwa razy więcej) a mieć gaźnik na bardziej ubogo. Z rurką jest jeden problem, jest odkryta i może tam wlecieć syf podczas jazdy, zatkać tego nie można bo w komorze pływakowej musi być odpowietrznik (dziwi mnie dlaczego zalało Ci cylinder bo powinno być odwrotnie - powinno paliwa brakować).
Patent zły nie jest, wymaga udoskonalenia ale osobiście stosować nie będę, gdybym miał jeździć więcej jawką i chciał bym żeby paliła mniej zamontował bym po prostu bardziej zaawansowany gaźnik z normalnym ssaniem i regulacją na każdym zakresie.
mięta
PostWysłany: Nie 21:26, 21 Sie 2011    Temat postu:

hmm a nie lepiej by było zmniejszyć tą dziurkę co jest przy przycisku (to takie jakby odpowietrzenie)? Zachowało by się przycisk do przelewania a gaźnik powinien się zdecydowanie mniej "pocić"

Fajnie by było to zalutować i zrobić minimalną dziurkę igłą. Tylko czy da się lutować do znalu? BO chyba z tego jest wykonany jawkowy gaźniczek.

Pozdrawiam
Ogarzysta200
PostWysłany: Nie 20:39, 21 Sie 2011    Temat postu:

Oczywiście za pracę pochwała Wink

A skoro został poruszony temat tej rurki/wężyka. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie takiego "cycka" z miękkiej gumy która i trzymałaby paliwo, ale również dałoby się ją naciskać. Coś w rodzaju "ssania" jak jest przy kosach spalinowych, taki cycek co się nim pompuje. Wiecie o co chodzi Very Happy
Siasin
PostWysłany: Nie 18:41, 21 Sie 2011    Temat postu:

Moje 5 groszy ^^

Gdyby ktoś miał odpowiednio dużo umiejętności, zamiast gumowego wężyka można by też zastosować metalową rurkę i ładnie ją przylutować - bardziej estetyczne rozwiązanie ale to już jak by się komuś mocno nudziło.

Tutorial napisany jak zwykle - wzorowo
Mac
PostWysłany: Nie 17:02, 21 Sie 2011    Temat postu: MacGyver: sposób na skuteczne uszczelnienie gaźnika.

Witam.
Wszystko z ważnych tutoriali, już zostało wymyślone. Wiemy jak rozłożyć silnik, nabić tulejki czy wyregulować gaźnik.
Ja jednak postanowiłem zrobić kilka tutoriali na temat drobnych ułatwień podczas remontów. Są to moje patenty opracowane metodą prób i błędów i chętnie się z Wami podzielę.

Tym razem przedstawię Wam jak przy pomocy 4 cm wężyka paliwowego 6mm i 10 cm izolacji z przewodu elektrycznego uszczelnić raz na dobre gaźnik, ale po kolei.

Wiadomo, że jawa pali około 3,5-4 litry na 100km z czego prawie litr wylewa gaźnikiem. Głównie paliwo spiernicza pod deklem komory pływakowej. Dałem tam uszczelkę z gambitu, ale co to? -gaźnik dalej był mokry. Okazało się że główny wyciek jest górą, pod przyciskiem do przelewania gaźnika. Powiedzmy to sobie jasno, ta technologia jest za stara, postanowiłem to poprawić.

Moja jawa pali bez przelewania gaźnika ciepła i zimna. Wystarczy prawidłowo wyregulować gaźnik, o tym też jest tutorial Arrow http://www.jawa50.fora.pl/tutoriale,23/jak-prawidlowo-regulowac-gaznik-jikov-psb-2917-jawka-ogar,18698.html

Co będzie nam potrzebne:
20 cm przewodu cienkiego z izolacją o grubości ok 1 mm
3-4 cm wężyka paliwowego
kombinerki
młotek
śrubokręt
pilnik do metalu


1) Odkręcamy przepustnicę i zdejmujemy filtr powietrza (nie ma potrzeby zdejmowania cylindra, ja zdjęcia robiłem przy okazji). Widzimy takie ustrojstwo:


2) Należy zdjąć przycisk do przelewania gaźnika, od spodu dekla jest podkładka i 2 wypustki. Trzeba je zjechać pilnikiem i całość ładnie wyskoczy.


3) Kawałek odpowiednio dociętego wężyka paliwowego 6mm nakładamy w miejsce po przycisku. Po co? aby podwyższyć kanał, żeby paliwko się z niego nie wylewało. Musi być otwarty z góry Exclamation Gdyby można byłoby go po prostu zatkać to byłoby za proste. Zrobiłem tak i paliwo zamiast napełniać komorę pływakową zalało cylinder, nie polecam tego próbować Smile Można go dodatkowo zabezpieczyć opaską zaciskową.


4) Zdejmujemy około 10 cm izolacji z przewodu 1mm. To tzw igielit, benzyna tego czegoś nie rozpuszcza, sprawdzone.


5) Owijamy ładnie dookoła progu w deklu izolację, samą izolację, bez przewodu w środku i zakładamy jak na zdjęciu.


6) Teraz dekiel zakładamy na gaźnik, wystarczy tylko naciągnąć uszczelkę i mocno dokręcić śrubami. Odcinamy nadmiar i mamy już pewność, że nic nie wycieknie w tym miejscu.


Domyślam się, że będzie sporo wątpliwości. Nie polecałbym tego sposobu bez sprawdzenia samemu. Jeździłem tak 600 km, wszystko w porządku. Palił ładnie, gaźnik suchy że aż miło dotknąć, nic nie kapało na cylinder a spalanie mierzone licznikiem i ilością ubytego paliwa z baku dało 3,1 - 3,3 litra na 100km, przed przeróbką gaźnika jawa potrafiła spalić/wylać 4,5 litra. W razie czego wożę ze sobą mały klucz inbusowy przy silniku, żeby w razie czego szybko przelać gaźnik.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale mam nadzieję, że pomogłem zobrazować przeróbkę. Zachęcam do wypróbowania, warto, paliwo coraz droższe...

Pozdrawiam,
Mac

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group