Zawód - Kierowca rajdowy

ziomal199412

Witam wszystkich forumowiczów Very Happy

Jako iż mam już jako takie plany na przyszłość, to wiem,że na pewno chcę zostać kierowcą rajdowym. Od paru lat już to wiem, tylko za bardzo nie wiem jak za to mam się zabrać. Jeżdżę już dużo,pod kontrolą taty oczywiście i to jest moje ulubione zajęcie. Oczywiście nie obeszło się już bez rozbicia samochodu,ale to było niewielkiem bum dawno dawno temu. Najbardziej interesuje mnie rajdowa kategoria WRC. Wiem,że PZM-ot co roku organizuje jakieś rajdy dla młodych kierowców,później z nich wybiera się najlepszych,którzy mają rajdową przyszłość przed sobą. Czy ma ktoś na ten temat więcej informacji. Wiem,że mam takie może dziwne rozkminy,ale w końcu już 16 lat strzeliło prawie 3 miechy temu,więc najwyższy czas myśleć o tym,co chciałbym robić w przeszłości. Czy ma ktoś na ten temat więcej informacji ? Jak można ubiegać się o licencję kierowcy rajdowego ? Proszę o pomoc.
Cool

Alan890

A mi do 16 brakuje jeszcze 3 miechy Very Happy

Co do rajdów to musisz wiedziec że bez dużego wsparcia finansowego na początek to nie będziesz miał wielkich szans. Szukałem coś kiedyś właśnie jak zostać kierowcą rajdowym ale nie znalazłem linka poszujaj na forach rajdowych. JEŚLI TO TWOJE MARZENIE TO NIE PODDAWAJ SIĘ!!!!

ziomal199412

Nie mam zamiaru poddać się Very Happy

Proszę o kontynuowanie konwersacji na ten temat.

zuzia

Do tego potrzebna jest ogromna kasa. Uczęszczasz na jakieś zawody, chociażby wyścigi gokartów ? Moim zdaniem powinieneś starać się jeździć w jakichś wyścigach i prezentować się tam jak najlepiej, gdyby ktoś zauważył, że masz potencjał, to wtedy może powoli zaczęłoby się to rozkręcać.

ziomal199412

A co do tych zawodów w PZM ? Bo słyszałem,że w nich może startować każdy z nas,tyle że musi mieć pilota( może być ktoś z rodziny) i samochód o określonych parametrach do danej kategorii. Teraz nie jeżdżę gokartem bo nie mam go,ale jak byłem kiedyś na torze,to koleś powiedział że mam potencjał i był zszokowany,że robię to pierwszy raz.

snikers1991

ja startuję w rajdach. co prawda nie mamy licencji bo to KJS lub ARS jak kto woli. Brusimy już od tego sezonu na 2 malany. co jest potrzebne ? dużo kasy - nawet nie wyobrażasz sobie takiej sumy a gdzie tam jakieś wrc ... odwaga ( co z tego że śmigasz autem z tatą jak bd bał się dać gazu na bardzo krętej drodze itp itd) refleks, zimna krew to są podstawy bycia kierowcą/pilotem. bez dobrego sprzętu nic nie osiągniesz! najlepiej jak umisz sam zrobić sobie auto w tedy koszty są o połowę tańsze, oczywiście nie wszystko zrobisz sam w garażu. nie zrobisz licencji od tak sobie musisz mieć jakieś "starty" za sobą co wiąże się właśnie z jakimiś gokartami bo do niczego innego z tego co wiem nie możesz wsiąść. mając 17 lat możesz startować w KJS'ach ale uwaga za PILOTA! (za zgodą rodziców) radziłbym zakręcić się już wokół jakiegoś pobliskiego automobil klubu - pogadać z kimś kto zaczyna brać udział na pewno bd potrzebował pomocy;) a to się przyda wszystko .może mając 17 lat wejdziesz za pilota. skończysz 18 kupisz autko zrobisz i bd jeździć - masz jakąś podstawę w tedy i możesz ubiegać się o jakąś tam licencję ale zanim bd to na WRC to długa droga bd Cię czekać;/ aa i bez porządnego sponsora który rzuci kasą nie przebijesz się dalej niż KJS...

pawlo300

dokładnie poza tym określiłeś to "zawód kierowca rajdowy" otóż nie ma takiego zawodu.... do szkoły i tak jakiejś musisz iść i tak ponieważ musisz jakiś kierunek skończyć a żeby być kierowcą rajdowym musi być pasja i zaangarzowanie..... każdy sportowiec zaczynał od tylu lat lecz nie możesz myśleć że gdzieś zaraz wystartujesz..... potrzebna jest praktyka i lata pracy i startowanie w konkursach by ktoś dostrzegł twój talent Very Happy

ale by zrobić kariere musisz zdobyć wykształcenie i pracować a rajdy to na boku Very Happy

gdy osiągał byś jakieś sukcesy wtedy można przesiąść się na rajdy Wink

LoKo994

Słuchaj, żeby chociaż pomarzyć o sukcesie w rajdach to jak już tu wszyscy pisali potrzebna jest kaska Razz

A co za tym idzie sponsorzy, którzy no nie oszukujmy się nie są zbyt chętni do sponsorowania młodych i nieznanych nikomu nastolatków, czy też już dorosłych ludzi.
Po drugie, kasa i sponsorzy to jedno, bo musisz mieć też specjalnie przyszykowany samochód, całą ekipę mechaników, wyszkolonego pilota, z którym nie wpadniesz na drzewo przy pierwszym zakręcie Very Happy

. Oraz oczywiście jeszcze raz kase żeby im płacić i sprawa oczywista na oponki ( a typowo rajdowe kosztują astronomiczne sumy, a starczą na .... Very Happy

)
No ale jeśli by ci się udało spełnić te wszystkie warunki to jeszcze pozostaje najważniejsza kwestia Exclamation

TALENT

Ja oczywiście życzę Ci powodzenia, ale żeby dojść do klasy WRC to daleka droga. Chociaż wiadomo, że to się tyczy każdego sportu czy marzenia.
Pzdr

ziomal199412

Wszystko rozumiem Very Happy

Ja wcale nie mówię,że od razu mam być kimś i wiem ,że przede mną długa droga. A co do snikersa,to ja już teraz żyję ze świadomością,że umrę robiąc to,co kocham. Wiem,że głównie na początek liczy się auto i zapewniam Was,że nie mam zamiaru w przyszłości kupować gotowego samochodu za kosmiczne samochody,bo to nieosiągalne na mój budżet. Auto na pewno będę składał sam, ewentualnie ze znajomym,który się na tym bardzo dobrze zna. Tylko ja chciałbym zacząć jak najszybciej, a za bardzo nie wiem jak. Ale cóż chyba nie ma innego wyjścia, jak czekać na swoją kolej. A co do tego, to dlaczego to nie może być zawód ? Skoro zwycięzcy rajdów często dostają nagrody pieniężne za wysokie lokaty,więc może to być sposób na utrzymanie się,tylko na początek trzeba poświęcić siebie i trochę kasy,aby zacząć. Poszukam jakichś klubów w B-stoku. Jeżeli ktoś ma coś do dodania,to proszę pisać Very Happy

LoKo994

ziomal199412

A lokaty różnego typu ? Kasa zawsze się znajdzie Very Happy

snikers1991

ziomal199412

Ale malczan to stara technologia Very Happy

Może coś nowszego,pokroju Golfa III ? Lub coś innego. Jakie autko jeszcze proponujecie na początek,żeby dość tanio je dostosować do wyścigów ? Very Happy

Proszę o pomoc Very Happy

snikers1991

powiem Ci tak - NIE masz kasy na nic więcej niż malucha czy CC... założę się o to! myśmy w jednego malana tylko wpakowali 10 tys zł a i tak jeszcze by się dokładało (skarbonka bez dna) jak już chcesz coś nowszego (wiąże się z o wiele większą kasą) to hmm: fiat seicento sporting, peugeot 106, opel astra( z lat 1991- 2001 bodajże), opel corsa (1993-2000) mazda 323, citroen saxo (też obleci:P) jak na razie więcej mi nie przychodzi do głowy. ale na Twoim miejscu zaczynałbym od czegoś taniego i prostego w "obsłudze" a jak gdzieś klupniesz to nie bd aż tak szkoda ;]

pawlo300

spotyka się także ople kadety w takich rajdach są tanie a mają różne wersje silnikowe miałem opla kadeta 1.8 GT 115 koni wyciągał ponad 200 myślę że dał by rade więcej tylko był już styrany....... można go przystosować do takich rajdów i jest twardy Wink