Denerwujący problem z PC

Ogarzysta200

Witam Forumowiczów. Wiem, że to nie forum o kompach, ale może ktoś tu ogarnia temat więc się spytam.
Mam problem ze swoim komputerem, podczas uruchamiania zacina się na ekranie (logo) płyty głównej, do biosu nie można wejść, po prostu nic nie można zrobić. reset płyty głównej przez "zworkę" czy wyjmowanie baterii tak samo nic nie daje, jeżeli już uda się go uruchomić to pracuje chwilę i nagle znów się zatnie na amen. Wymieniłem kość pamięci na Kingstona 2GB DDR2, ale to nic nie dało. Dodam, że podczas uruchamiania nie słychać tego sygnału "beep" w płycie głównej, gdy wyjmę pamięć to komputer reaguje sygnałem. Wyjmowałem grafę, dociskałem wszystkie styki, czyściłem i nadal nic ;/ Kondensatory na płycie i karcie są całe, nie popuchnięte a ni wylane.
Procesor AMD Athlon X2 6000+ 3.1 GHz, grafa Geeforce 8600GT, płyta MSI,zasilacz 450W.

Całość ma niecałe dwa lata i coś ch*j strzelił Evil or Very Mad

A na poważnie, gdyby wiedział ktoś co to może być, to byłbym wdzięczny i oczywiście dam pochwałę.
z góry dzięki

holipa

a procesor się nie upalił ? Very Happy

Ogarzysta200

procek był sprawdzany u kumpla i działa poprawnie. stawiam na zasilacz albo płytę główną tylko nie wiem jak to sprawdzić ;/

moskit122

zasilacz

to po pierwsze, odepnij złącze, zewrzyj czarny z zielonym (chyba! sprawdź) i sprawdź napięcia bez obciążenia, później możesz podłączyć jakieś obciążenie albo podpiąć pod płytę ale wtedy trudniej będzie miernik wpiąć, sprawdź każdą linię, najpewniej uwaliła ci się jedna, jeśli zasilacz z tych lekkich i tanich to najbardziej prawdopodobne

holipa

ja mam do miernika zrobione przewody zakończone igłami . właśnie do takich celów.
często się przy samochodach przydają jak się szuka jakiegoś sygnału

Ogarzysta200

Panowie trafiony! winowajcą była jedna wtyczka od zasilacza, która zasila twardy dysk. Po podpięciu go pod inną wtyczkę wszystko ruszyło normalnie Smile

Wielkie dzięki za pomoc, pochwały polecą Smile

pozdrawiam

moskit122

wierz mi że to nie wtyczka Smile

, zasilacz masz do wymiany tylko trochę odroczyłeś wyrok, spodziewaj się wyłączania dysku i błędów danych, może nie od razu ale niedługo Smile

na przyszłość polecam droższe i cięższe, zasilacz dobry się nie psuje i jest dobrą inwestycją na lata. Holipa, igła a igła niestety wbić się w kabel dużo Ci nie da bo za słaby kontakt i wskazania wtedy są mało precyzyjne a niestety przy takich napięciach trzeba te minimum dokładności zachować, za to we wtyczkę wejść jeszcze trudniej, o ile w linię ze zwykłego molexa wejdziesz to sata czy 24pinowe na płycie to już jest większy problem, łatwiej wyprowadzić sobie kabelki ale to upierdliwe, dlatego najlepiej wymontować zasilacz i go sztucznie obciążyć jakąś żarówką, silniczkiem i wszystko masz na wierzchu

holipa

nie wiem jaką dokładność masz na myśli ale te przewody do miernika robił mi znajomy na wzór tych które ma w pracy. na codzień zajmuje się tachografami. naprawy , legalizacje , przeglądy , konserwacja.
dokładność pomiaru nie jest zafałszowana jeśli dobrze wbijasz igłę

Nowicjusz

Ja uważam że takie akcje (wolne włączanie) może mieć wiele powodów. U mnie był to przegrzany dysk twardy. Nie wiem jakim cudem ale na boku farba (i chyba sama obudowa) były nadtopione jakby zgrzane, fabryczne to to nie było bo z drugiej strony jest gładko a poza tym mam taki drugi i też tego nie było. Wywaliłem go i jest ok. Ale miałem też tak gdy zworki się pokręciły (kochany szwagier).

zuzia

A padające dyski najczęściej wynikają często właśnie ze słabego zasilacza Smile

Wyobraźcie sobie, że napięcia podawane przez zasilacz są "jedzeniem" dla podzespołów komputera, jak czulibyście się jedząc jakieś ochłapy dzień w dzień przez kilka godzin ? Very Happy

holipa

dobrze prawicie mędrcy. dobry zasilacz i dobra płyta główna to podstawa.

tanie zasilacze to lipa.
u brata były spadki napięcia przy pełnym obciążeniu. co powodowało bluescreeny sporadyczne.
spadek na zasilaniu dysku był o 30% aż.
nowy zasilacz i problem jak ręką odjął

Ogarzysta200

spokoo

ogarnę kiedyś ten zasilacz Very Happy

narazie musi sobie trochę wytrzymać Smile

dziękować jeszcze raz Wink

przemo

Ja bym radził wymienić.
Obawiam się, że tak świrujący zasilacz, może narobić Ci malutkich problemów np. wywali Ci dane z dysku albo coś.
Liczę, że ma on tylko spadki napięcia a nie szaleje do tego stopnia i ma spadki oraz wzrosty. Jeśli tylko spadki to pół biedy. Ale jeśli nagle dostanie nagłych wzrostów napięcia spali ci proc.

moskit122

mi zginęły 3 partycje na dysku 1tb... dobrze ze w miarę szybko udało mi się to odzyskać, ale gdyby nie poszło? szczegół jak masz muze czy filmy z netu, ale ja miałem dużo swoich produkcji, samych zdjęć mam 30GB, nie ma co ryzykować, dużo mam na płytach ale wiadomo nie ze wszystkim na bieżąco do tego ojca katalogi... i objaw był podobny, nawet 2 przejściówki do zasilania dysku nowe kupiłem bo myślałem że nie łączyło a to po prostu linie +3V padała...

Nowicjusz

Nie wiem może i zasilacz ale po wymianie dysku (to już tak z 2 lata będzie) nie ma problemów.