Jawki od motodd

motodd

Witam.
Otóż jestem w posiadaniu 2 Jawek : popularnie nazywanej "Mustang" oraz "Kaczka". Pierwsza z nich to motor od nowości w rodzienie. W jednym z moich postów już opisałem jej historię, więc nie będe się powtarzał lhttp://www.jawa50.fora.pl/uzytkownicy,19/motodd-wita,20647.html.

Z kaczuchą również wiąże się ciekawa historia: Otóż motorek nabyłem jakieś 5 lat temu w okolicach Nowego Sącza. Jeździło nią dwóch młodych chłopaczków i że tak powiem "ciorali ją jak się tylko dało" - niestety taki los spotyka większość tanich motorków i wynika to raczej z młodego wieku użytkowników i ich bezmyślności. (nie mówię tutaj że każdy młody jest bezmyślny Smile

bo i starsze pokolenie potrafi zniszczyć fajny sprzęt )
Jawka kosztowała mnie 350 zł i miała niby dowód rejestracyjny, jednak dowód był na kogoś innego. No nic, lekkie rozczarowanie, ale 350 zł to może i tak nie dużo. Miałem cichą nadzieję, że jednak uda mi się ją zarejestrować. Przywiozłem ją swoją Corollką i tak pozostawiłem na kolejne 3 lata.
Po tym czasie wziąłem sie za remont. Proszkowo pomalowałem ramę i tylny wahacz, wszystkie blachy wyszlifowałem i pomalowałem podkładem. W tym czasie kupiłem również koła od Sachsa Pucha II. 17 calowe i kupiłem je razem z ramą od jawki w której siedziały. W zasadzie nie było tam tylko silnika. Za koła z rama i bakiem znowu wydałem 300 zł + oczywisty dojazd do sprzedawcy. Sporo, ale miałem fajny plan na to.
Silnik odremontowałem do ostatniej śrubki. łącznie z wymianą cylka na 60 ccm. Jakość tego jest na prawdę kiepska, do tego te tłoki, szkoda słów, ale za takie pieniądze nie oczekujmy wiele. OK w końcu złożyłem wsio, nowe dętki do kół, silnik w ramie i jakoś to poskładałem. Hamulce tylko na tyle. Nowa instalacja elektryczna i jawka stała sie pełnosprawnym motorowerem. Po kilku jazdach próbnych musiałem zmienić zębatkę na namniejszą z przodu (11 zębów) bo duże 17 calowe koła jednak ją trochę zmuliły.
Teraz czas na papiery. Otóż ponieważ mieszkam w gliwicach postnaowiłem odwiedzić właścicielke z dowodu rejestracyjnego. Nawiasem mówiąc miałem małą nadzieję, że osoba widniejąca na dowodzie nadal po 30 latach będzie mieszkała w tym samym miejscu....i to uwaga właśnie w Gliwicach, gdzie zawitałem mnie po ukończonych studiach. zajefajny zbieg okolicznoci Smile

Ku zdziwieniu owa właścicielkę zastałem pod tym samym adresem. Grzecznie przedstawiłem sytuację i po tygodniu na kolejnym spotkaniu spisaliśmy nową umowę sprzedaży motocykla Smile

czekoladki sie Pani nalezały i wielkie podziękowania za życzliwość i pomoc. Oczywiście przy okazji dowiedziałem się troszkę o tej jawce, powodach sprzedaży i paru takich tam pierdołach. W zasadzie to już wszystko. Jawa jest zarejestrowana, przeglądzik przeszła i można cieszyć się z jazdy.
A oto kilka fotek :

Pozdrawiam Smile

Nowicjusz

Fajnie ci wyszła ta kaczucha. Nawet się tak nie rzuca w oczy że przerabiana. Tylko błotnika z przodu brakuje (no i hamulca). Ale ogólnie fajnie wyszło.

krzysiek200

no kaczucha fajna mustang tez niczego sobie, jakie zawieszenie siedzi w kaczuszce?

motodd

Zarówno koła jak i przednie lagi są od Sachs'a Puch II . Minusem było to że przód był na łożyskach kulkowych, przerobiłem to na łożyska i niestety nie siedzi to jak powinno. Musiałem dać sporo podkładek, ale będe musiął dorobić jakąś tulejkę i dać piastę do jakiegoś frezowania, coby to lepiej siedziało Smile

Ale teraz szukam lagów od zwykłej jawki, i będe je zmianił, bo chce oryginalna osłone i przedni błotnik wrzucić, będzie oryginał, tylko z kołami od pucha.
Filmik:
[link widoczny dla zalogowanych]

damianos200

Kaczucha bardzo fajnie wyszła no i historia z papierami też ciekawa Smile

Pzdr

holipa

damianos200 wiesz ile papierów do starych aut/motocykli się "nazałatwiałem" za flaszkę , bombonierkę itp korzyści...