Duchy na trasie

[cieply-kc]

Czy też macie tak czasami że jak jeździcie np. w lesie to macie uczucie że ktoś za wami np. biegnie??

Ja mam tak że zawsze na takim zakręcie(zawsze jest tam ciemno, nie z powodu drzew). To albo mi akurat tam zabraknie paliwa, albo czuje że ktoś z tyłu biegnie albo siedzi z tyłu na siedzeniu.

[Piotrek1818]

Ja jak jadę lasem do kuzyna (tego od TSki; siedzimy se u niego z kumplami :p) to zawsze w lesie mam uczucie, że ktoś za mną idzie. Nie przerażam się tym, bo to uczęszczana przez ludzi droga leśna. Raz mi grzybiarz na drogę wyskoczył, to dopiero się przestraszyłem. Myślałem akurat o duchach, alienach itp .

[macek]

Ja za domem mam taki straszy las ciemo jak w dupie strach tam jeździ bo tam sie ktoś kiedyś powisił czy coś babcia mi muwiła

[qziok]

ty... odstawcie może to zioło?

ja jak jadę w nocy to boje się tylko żeby mi ktoś nie wyskoczył i żebym go nie przejechał

[juskief]

Ja zawsze jak jade przez jakis las/krzaki polną drogą to boje sie żeby mi grzybiarz albo spragniony podróżnik pod koło nie wyskoczył. Ale duchy...

[Piotrek1818]

Nie no wiesz, duchy to metafora :p.

[jakubas101]

Najgożej to jak ci moto nawali a jedziesz trasą do gdańska i ci ku#wy głowę zawracają. Kumpel tak miał. Ale nie skożystał (cashu zbrakło)

[LoKo994]

Eee tam ja tam po lesie jeżdżę prawie co dzień. Kiedyś tylko raz się wystraszyłem jadąc po lesie i myślałem, że zawału dostane
Bo to było wtedy co w mojej okolicy niby ta puma była i helikoptery patrolowały z góry las. A ja się wybrałem na przejażdżke po 20 wieczorem i było szaro, ale całkiem widno. I jechałem taką wąską drogą, że lewdo się z rowerem minołem , a wokół były same drzewa i nagle w kącie szybki kasku widze coś czarnego w moją strone pędzi :szok: Byłem kurde przerażony bo pierwsza myśl no ta jeba*a puma
A po chwili mi kruk przed szybką przeleciał, a ja ze strachu się jeszcze wyłożyłem bo w grząski piach jeszcze wjechałem
Kurdde ale tak jak się wtedy wystraszyłem to szok
Ale tak to jak jade wieczorem przez las to nic nie czuje Ale pieszo bym nie wszedł bo jak ide pieszo to mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje z krzaków
Pzdr

[Piotrek1818]

Pieszo to co innego Ja jak lasem jade to jedyną i najkrótszą drogą czyli obok torów, potem przez przejazd w lesie (zwykły przejazd, nikt tam nie pilnuje). Droga jest bardzo dobra, na 3ce można jechać ale nie na v-max .
Co do jazdy wieczorem, raz wracałem od kumpla z grilla urodzinowego (nic nie piłem ) i wyjeżdżam z drogi do asfaltu za lotniskiem i się rozglądam. Księżyc w pełni, świeci na drogę. W koło tylko drzewa, ani żywej duszy. (kawałek dalej staw kopią ale nie w niedzielę, a to była niedziela). Przestraszyłem się trochę ale normalnie pojechałem. I widzę, że w oddali jakieś światło się świeci. A tu ludzie idą (już z asfaltu zjechałem). Pierwsza myśl to miejscowi "gangstas" czyli wkurzający nas czyli motórzystów Gryźliny łajzy i... GARGULCE . No ale mniejsza z tym. Dojechałem jakoś, potem jeszcze pies z krzaków na mnie wyskoczył, poszczekał i odszedł (bydle co nie miara).

[kusiu175]

Haha, ja miałem taką przygode z" duchami " Jak byłem taki mały troche jeszcze przed komunią to z kolegami i starszą kuzynką poszliśmy pod koneic października na różaniec. Droga do kościoła to tzw. ścieżki. Prowadzą one przez taki mały lasek, pola itp. No i jak wracamy już sobie po ciemku to kuzynki niema... no spoko, poszła pewnie z koleżankami. Przechodzimy koło krzaków w tym lasku a tu nagle ona wyskakuje i robi takie ŁAAAA.... Jak byście zobaczyli naszą reakcje, a szczególnie moją W nocy mi sie potem jakieś głupoty jeszcze śniły

[LoKo994]

To ja zrobiłem coś podobnego mojej kuzynce i jej koleżanką w zeszłym miesiącu
Tyle, że nie w lesie, a w krzakach się schowałem
I jak wyskoczyłem to krzykneły tak głośno, że prawie ogłuchłem

Pzdr

[Lukasz1207]

ja kiedyś w biały dzień jechałem z moim bratem maluchem (mamy go na trzęsiawy leśne) to jak jechałem przez jeden las (mówią że tam się ktos powiesił) to maluch zaczął słabnąc i przerywac ledwo co na jedynce śmy wyjechali później baliśmy się czy wrócimy w ogóle do domu ale jak tylko wyjechaliśmy z tego lasu maluch dostał takiego kopa jakby mu nitro podłączyc od tamtej pory nigdy tam nie jeżdżę

[jakubas101]

Kiedyś w gazecie czytałem odnośnioe tych straszydeł. Może i to jest prawda że coś czasami straszy ale to głównie to albo ludzie nagadają albo sam sobie coś ubzdurasz albo to zwykły zbieg okoliczności ale to i tak ludzka wyobraźmnia jest tego twórcą.

[kusiu175]

Ja tam myślę że mogą być rożne zjawy na tym świecie... chociaż nigdy się osobiscie z tym nie spotkałem. Za bardzo przemówił do mnie film " Egzorcycmy Emili Rose" który jak się okazało jest na faktach autentycznych. Niby to tylko film, ale musieli mieć jakieś podstawy i dowody żeby go zrobić.

[rob_b]

Dokłanie, lecz trzeba myśleć racjonalnie i przedewszystkim zachować spokój. Ludzka wyobraźnia nie ma granic
pzdr!