Najgłupsza głupota

toomi

Jaką największa głupote zrobiliście. Ja ropnołem kopke bez cylindra na nowym tłoku i pierscieniach wszystko sie rozleciało Very Happy

Profi

za duzo tego, by opisać, musiałbym zająć całą stronę

patryk2431

Najgłupsza to chyba jak wsadziłem świece od Venta bez podkładek. Dodam jescze że świeca była o 1 cm dłusza od tej co się wkłada do takiej jawki. Efeketem czegoś tekiego była rozwalona świeca i opier.... od ojca.

bazalt

przy czyszczeniu kranika nie spuściłem benzyny... ok. 0,5L poszło na podłoge..

Piotrek1818

Prysnąłem felgi czarnym sprayem. Niby kozackie ale potem musiałem to ścierać bo mi nie podeszło. I tłumik srebrnym maznąłem (nie cały). Ale dziś ztarłem.

przemo

Ja zgubiłem tłumnik potem kolanko i kolanko odleciało to go do plecaka schowałem i jechałem tak a potem zgasła Sad

I jakimś cudem pierścienie całe

galakty

Heheh pompowalem kiedys detke i nie zauwazylem ze z drugiej strony wyszla poza opone :/ (mialem super flaka) i pompuje pompuje pompuje i nagle patrze a tam z tylu taka wielka DETKA! I nagle JEBS! Jak pier***dolnelo xD Myslalem ze ogluchne w garazu ^^

wojta1

Hamowałem przednim kołem na oblodzonej drodze (wiadomo jakie skutki)

LoKo994

A ja zrobiłem bardzą głupią głupote Very Happy

Jak jechałem i usłyszałem, że mi coś stuka to się zatrzymałem oglądnołem silnik i patrze świeca luźna mi lata to ja nie chciałem żeby mi odleciała i na odpalonym silniku chciałem zdjąć takie coś co mam na świecy ZAMIAST FAJKI ( mam takie metalowe kułeczko Razz

Jak mnie prąd kopnoł to myślałem, że mi się włosy pod pachami spalą Smile

galakty

Hehe musialo bolec Very Happy

Ja kiedys zrobilem jeszcze serie glupstw... Wyjechalem na bardzo bardzo piaszczysta droge polna... Jechalem bojadze z 3km/h moze max 5 przedni hamulec i max gaz na jedynce Very Happy

Jak mi sie kolo skrecone zblokowalo to kurde myslalem ze spadne... Rece zacisnalem na kierownicy wiadomo ze gaz trzymalem odruchowo na maxa i przejechalem z 2 metry Very Happy

Zrobilem tak jeszcze na lace, naszczescie nigdy sie nie przewrocilem na ogarku

hakuj

przy tankowaniu simsona oblalem silnik benzyna który był cały wypolerowany i dla zabezpeczenia pokryty lakierem bezbarwnym . Efekt ?

Po 2 dniach cacy silniczka miałem żółty syf , odłażący , klejący się , brudny lakier bezbarwny i wogóle syf do tej pory nie doczyściłem tego w zakamarkach najgorszych bo żeby to zetrzeć to trzeba czysta bena przejechac , potem papierem sciernym , szczotka druciana i paznokaciami .... ;/

i 2 głupota to że zostawiłem ramę z kadeta w krzakach za mostem kolejowym . Mimo dobrego maskowania żule ją wyczaiły potem na złomie zobaczyłem jego charakterystyczny bak czerwony ale reszty juz nie bylo ...

macek

Wymieniałem olej dla brata i był gorący silnik i złapałem za kolanoo wydechowe dalej nie musze mówić

Lopez

1.odpalałem motor na pycha przez kilkaset m niewiedzac ze mam zamkniety kranik.
2. pierwsza jazda jawką, motor zgasl (koniec paliwa) o czym nie wiedzialem i chcialem rozbierac iskrownik (tylko nie wiem po co xd)

zuzia

Pierwsze dni z simsonem i nie chciał odpalić. Spróbowałem na popych i pcham i pcham, patrzę a tu kluczyka nie ma Smile

Włożyłem kluczyk, pyk i chodzi Very Happy

I jeszcze dużo było takich podobnych np. jazda na zakręconym kraniku, albo odpalanie założonej fajki.

Lucas

Odpalając Hondę rozwaliłem r maxy najki (buty nike) xD