Co o tym sądzicie ?

LoKo994

Jak w temacie co sądzicie o tym zjawisku Question

Może ktoś podzieli się z nami tajemniczymi poglądami o końcu świata w 2012 roku Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcia robią wrażenie Razz

PS. A tak wogłóle z innej bajki to wierzycie w koniec świata w 2012 Question

Ja wam powiem, że coś jest na rzeczy bo Polska organizuje Euro Razz

Ale fakt faktem, że coraz dziwniejsze rzeczy się dzieją Razz

Pyle

no w sumie te powodzie itp, ale ja zaznaczyłem to w ankiecie, Kiedyś napewno tak, ale nie w 2012 !, w bibli ma byc koniec swiata bodajze w 203x cos nie pamietam.

Gość

Biorąc pod uwagę Biblię to tak jakby już jesteśmy w trakcie końca świata. Prostytucja, zamachy, powodzie, pożary. Nie znamy dnia, ani godziny w którym będzie koniec...
zaznaczyłem odp: Kiedyś napewno tak, ale nie w 2012 !

JAWASAKI RIDER

Nie powiem że w to wierze, ale nie jestem też przekonany że koniec świata nie nastąpi. Zjawiska które ostatnimi laty mają miejsce w Polsce są bardzo dziwne, te wszystkie trąby powietrzne, burze, powodzie i inne kataklizmy według mnie mogą być zapowiedzią końca naszej planety, jednak nie musi to nastąpić w 2012. Jak na mój rozum to tylko Bóg może wiedzieć kiedy i w jaki sposób nastąpi nasz koniec. Ludzie którzy ufają tym przepowiedniom w 100%, a pewnie na całym świecie znajdzie się takowych dosyć sporo, zaczną masowo się uśmiercać żeby nie przeżywać tego całego horroru jaki ma na nas czekać w 2012 i czy to właśnie wtedy nie będzie takiej jakby namiastki końca świata ?

pawlo300

no powiem wam że obserwując to wszystko robi się coraz gorzej ale niewierze że nastąpi to akurat w 2012 roku....... kiedyś już w latach bodajże 90 miał być koniec świata i było głośno o tym.... a właśnie też słyszałem że odwołali tą wypowiedz że koniec świata ma nastąpić w 2012 roku oglądając filmy dokumentalne to trąbią że ma być coraz gorzej czyli ma się ziemia przebiegunować ocieplenie globalne itp może być ale to niby za 100 lat czyli my nie dożyjemy (chyba że cudem Very Happy

)
słyszałem też że koniec świata ma nastąpić gdy w 2012 roku ma umrzeć benedykt 16 i wybiorą papieża murzyna i koniec świata.... Very Happy

każdy ma teraz plany ludzie się budują uczą żenią się idą dalej nikt o tym nie myśli...... nikt nie zna daty ani godziny dlatego myślę że nie da się tego odkryć a straszeniem o końcu świata to pochopne posunięcie Wink

plusminus

Patrząc na to co się dzieje na świecie, powiem tylko, że szykują się zmiany w 2012 tak jak miało to miejsce w latach '90-tych. Co do 2012 i kalendarza majów to jest to niedopatrzenie archeologów, którzy źle odczytali kalendarz owej cywilizacji, dotuje się to o ok chyba 100 lat później czy coś w tym stylu, info mam z gazety "czwarty wymiar" lub "wiedza i życie". pozdro.

Buczko

Koniec świata jest już przewidywany. Będzie to za około 200mln lat bo wtedy ma zgasnąć słońce. Wiem to z jakiejś strony popularnonaukowej, ale nie pamiętam z jakiej.

Piotrek1818

Ja wierzyłem w to do 2010 roku, im bliżej tej daty tym mniej w to wierzę. Kiedyś srałem się z tym niesamowicie. Fatk faktem - te wielkie deszcze, mocne ocieplenia i nagłe zmiany klimatyczne są dość dziwnymi zjawiskami. Ale co do mnie przemawia, że to jeszcze nie teraz ten koniec.. No cóż, bardziej wierze w biblijną wersję końca świata po obejrzeniu filmu dokumentalnego. Gość 666 który chce wszystkich naznaczyć, kody kreskowe pod skórą bez których jest się wyłączonym ze społeczeństwa i prześladowanym. Faktycznie - jest w tym coś. Kontrola nad ludźmi niesamowita. Każdy na zawołanie. W sumie to i tak żyjemy teraz w czasach, gdzie jesteśmy podświadomie kontrolowani. Przykład - krótka scena z pewnego starego filmu, który aż obejrzałem. Wiele rozmyślałem po tym co w nim zobaczyłem. Nie chodzi mi tu o murzyna w filmie tylko o to jak możemy być kontrolowani. http://www.youtube.com/watch?v=NDWp0e4G9BQ taki krótki fragmencik.
No, więc ja wierzę prędzej w ostateczną konfrontacje Nieba a piekła. I żyje w przekonaniu, że nastąpi to niewcześniej niż za 30 lat. Ot część mojej filozofii. Nie potrafię wylewać myśli do postu, chyba jak każdemu łatwiej mi się myśli po cichu.

xiang

Powiem tak: napewno "coś" się w tym 2012 roku wydarzy, ale czy koniec świata? Może jakaś wielka transformacja? Może kosmici przylecą na Ziemię oficjalnie? Współczesny świat właściwie sam dąży do samozagłady, dawno nie było takiego okresu, że na całym świecie był pokój. Sytuacja etyczno polityczna jest napięta jak plandeka na Żuku. Korea Północna kiedy będzie chciała może zbombardować pół świata, Chiny robią co chcą, tam ich nikt nie kontroluje, co raz to wymyślają nowe rodzaje broni, ekperymenty genetyczne i te sprawy... Ameryka coraz to bardziej Arabów rozwściekla, nasilają się konflikty religijne, Islam się najszybciej rozwija ze wszystkich religii, a chyba wiecie jakie tam są zasady? Tam kobieta jest niczym, tam cały świat jest podzielony na ludzi, zwierzęta, rośliny i kobiety...
Moim zdaniem, jeśli koniec świata nastąpi w ciągu najbliższych stu lat, to nie będzie to żaden kataklizm, tylko wojna błyskawiczna. Albo jakiś zamach. Pomyślcie sobie, jak szybko zjednoczyliby się wszyscy Ziemianie, gdyby przyszło zagrożenie z kosmosu? Powstała by jedna wielka Komuna.

Alberta Einsteina kiedyś zapytano jaka broń może być używana podczas III-ciej wojny światowej; ten zaś odpowiedział : " Nie wiem jaka broń będzie w trzeciej wojnie, ale w czwartej będą już tylko patyki i kamienie".

EDIT : A tak swoją drogą to pomyślcie, jaka będzie atmosfera w grudniu 2012 ? Bedą niezłe święta xD Koniec świata będzie wtedy, jak zostanie zezłomowana ostatnia Jawka. Ja już dla swojej buduję piramidę bo wiecznie żyć nie bedę....

Piotrek1818

Xiang - plandeka w żuku nie jest aż tak napięta Wink

wiem bo mam taką fure Very Happy

.
Żarty żartami ale mądrze gadasz, teraz każdy kraj inwestuje w bomby atomowe. Z tym Einsteinem to też prawda. Cywilizacja rozwija się na tyle szybko, że sami sobie szkodzimy. Wszyscy ludzie uwięzieni w systemie. Tylko politycy mogą czuć się nad, bo to oni tu pociągają za sznurki. Ja mam jeszcze jedną swoją teorię . Coś takiego, w sumie to zawsze bardziej uciekam do teori spiskowych. Coś w tym jest. http://www.youtube.com/watch?v=l0oOW-pWCQA
Edit . Możliwe, że żylibyśmy w jakiejś zgodzie (ludzie - ludzie) gdyby nie wróg z zewnątrz który nas próbuje skłócić. Jakby tacy Reptilianie byli między nami, oczywiście mam na myśli w ogromnym społeczeństwie - oni wszyscy razem przeciwko nieświadomej ludzkości. Prezydent który tak naprawdę chce źle , politycy chcący wybijać ludzi od tych najsłabszych po najtwardszych .
http://www.youtube.com/watch?v=xTVPUC8c-dI&feature=related
Tak dla przykładu, Jezus walczył o wolność człowieka od grzechu. Teraz Irak walczy o sprawiedliwość z USA, Obejrzyjcie chociaż ten jeden podany przezemnie film (ten http://www.youtube.com/watch?v=xTVPUC8c-dI&feature=related) i sami powiedzcie ile w tym według was prawdy.

zuzia

Ja trochę pochopnie zaznaczyłem "Nie to głupota !". Koniec świata kiedyś na pewno będzie, ale nie w 2012. Moim zdaniem ludzie sami go sobie sprawią. To nie będzie jakieś bum, ocieplenie czy inne pierdoły. Zobaczcie co się dzieje w około. Wojna jest nie tylko na froncie. Wojna jest wszędzie; w szkole (tutaj może aż tak nie), w pracy, na ulicach, przede wszystkim w polityce. Amerykanie jak dla mnie są terrorystami, im chodzi o zasoby, o kasę i o władzę na świecie. Wszystko kręci się wokół pieniędzy i władzy. Media manipulują ludźmi jak chcą, wiemy tylko to, co chce rząd. My raczej tego nie dożyjemy, ale sądzę, że pewnego dnia rozpęta się wojna atomowa.
Koniec świata może być jeszcze na tle religijnym. Nie jestem zbytnio wierzący, ale w Biblii są ciekawe opowieści na pewne tematy. Może Niebo zmierzy się z Piekłem ? Nie wiem jak to będzie, bo tego nie może nikt wiedzieć, ale kiedyś na Ziemi stanie się coś wielkiego.

LoKo994

Moje zdanie jest takie, że jeśli miała by wybuchnąć III wojna światowa to nikt by tego nie przeżył Exclamation

Bomby atomowe to jeszcze nic w porównaniu z bombą wodorową, chemiczną czy jądrową Exclamation

Niech spadnie chociaż taka jedna to 1/4 ludzkości zabije, a w odpowiedzi polecą kolejne z innych państw.
Co do konfliktów religijnych to fakt są one coraz ostrzejsze, a mają dostęp do niezłej broni Very Happy

Ale ja kiedyś słyszałem, że kilku prorokom objawiła się ta sama wizja końca świata i to w przeciągu 700 lat Exclamation

Mówili o niej tak " zgaśnie słońce i gwiazdy i ciemność spowije Ziemię. Na niebie pojawi się krzyż, który rozświetli Ziemię, a gdy zniknie nastąpi koniec świata " - nie wiem czy dobrze zapamiętałem bo czytałem to jakieś 2 miesiące temu Razz

Rozważanie o tym zjawisku jest czymś niepojętym dla człowieka Exclamation

A powiem wam taką ciekawostkę. Nie wiem czy wiecie, ale światło ze słońca na ziemię biegnie 8 czy 12 minut Razz

Ale to z powierzchni słońca Exclamation

A światło tworzy się w jego wnętrzu i zanim wydobędzie się na powierzchnie mija ok 200 mln. lat Exclamation

Czyli to światło, które dochodzi do nas dzisiaj musiało powstać jeszcze zanim na ziemi zaczeły panować dinozaury, albo jak już były tego nie wiem Very Happy

Pzdr

pawlo300

jeżeli chodzi o wojny to oczywiście że jest wtedy możliwy koniec świata.... każdy wie jaka moc ma bomba jądrowa i każdy wie że kraje jak chiny rosja takim czymś dysponuje..... dlatego można się spodziewać że takie coś może nastąpić każdy może się domyśleć lecz dla mnie ciekawe jest to np. ten kalendarz majów też o tym dokument oglądałem przebiegunowanie ziemi zmiana klimatu..... to jest ciekawe bo bombe jądrową każdy wie ktoś pierdyknie i dupa..... a o tym temacie nikt nie wie...... coraz więcej się pojawia pism i filmów na ów temat i robi się coraz ciekawsze.... z tego co mówią ma się robić nie ciekawie i ja nie wiem z kąt oni to biorą?? pożyjemy zobaczymy ale zrzucenie bomby jest oczywiste a o tym nic nie wiemy zrzucenie bomby to jest działanie człowieka a warunki pogodowe to jest zasługa natury ja także jestem katolikiem i myślę ze za czyny ludzi może takie coś nastąpić....

Pyle

jak bedzie wojna 3 światowa, to nastepna bedzie na kije i kamienie. Wystarczy ze USA albo ruscy i chinole sie oburza jeden rzuci bombke to automatycznie inni tez rzuca i good bye świecie, a przezyja tylko nie liczni.

Mimi

co do tej burzy w 1 poscie - też bym poważnie zaczął się zastanawiąc, czy to nie koniec swiata Very Happy

a tak co do tematu, to ja niezbyt wierzę w koniec świata w 2012. Ludzie myslą, że jak wtedy kończy się kalendarz majow, to bedzie koniec. jak dla mnie to wierutna bzdura, bo skad tacy majowie mogliby wiedzieć, kiedy bedzie koniec? No fakt, niby te powodzie itp., ale przeciez bywalo gorzej! pomyslcie: II wojna, poprzednie wojny w historii, ludziom wtedy też się zdawało, że to już koniec. i dupa. znowu - ile bylo już tych "końców świata"? 999r., 1999r. coś gdzies czytałem, że miał on być w 2002 r. i co? nadal żyjemy... wg. Biblii, nie znamy dnia ani godziny, więc koniec świata może być zarówno jutro jak i za 15-20 lat

Podobno też koniec swiata ma być, jak murzyn zasiądzie na tronie piotrowym w Rzymie, czyli zostanie papiezem, ale jakoś też w to mi się nie chce wierzyć Smile

Inna sprawa: trabią, że ma być przebiegunowanie ziemi, czyli zamiana biegunów manetyzcnych ziemi miejscami, że ma być jakiś hardcore z tego powodu - ale spokojnie, jak ktoś napisał wyżej, ma być to za jakiś dłuższy czas Very Happy

ajj, jak juz się tak rozpisałem, to jeszcze jedną wizję końca z neta napiszę: otóz na wikipedii czytałem, że po kosmosie lata jakaś asteroida. Podobno w 2036 ma przelatywać zajebi*cie blisko ziemi, i może być niebezpieczeństwo kolizji. Jak dla mnie, to ta data jest najbardziej prawdopodobna ze wszystkich