Wypad do kumpla i kradzież zapłonu :)

pawlo300

no dobry przypadek Very Happy

ale kto wie może to i kumpel Very Happy

ja kiedyś motorynki 2 miałem i części mój kumpel ze swoim kumplem zajechał pyta się mnie czy bym mu nie odsprzedał tego i tego a ja że nie Very Happy

to miałem w takim gararzyku to zginęła mi pokrywka od licznika oraz automat zmiany biegów i kapa........ wiedziałem ze to on bo on tego chciał zanim go dorwałem wyprowadził się do innego miasta Very Happy

jaworznik

On nawet nie ma jawki także nie był mu potrzebny. Ale już wiem kto to bo się nawet pytał mnie czy mam zapłon do jawki:D

AmaSoft

mustang83

Z całym szacunkiem do autora,ale wg. mnie to niezłą ścieme walisz ; d . Akurat ktos by wiedział,że przyjedziesz Ogórem do kolegi i akurat zapłon wykręcił? Przecież nikt normalny nie chodzi ze śrubokrętem wszędzie. Wg. mnie coś tu jest nie halo. Przecież to XXI wiek Very Happy

jaworznik

Mówię serio bez żadnej ściemy , nie od tak sobie nie wymyśliłem by zabłysnąć na forum.Wystarczająco długo byłem u niego że mógł spokojnie wykręcić. I akurat to wymyśliłem. Właśnie o to chodzi że XXI wiek to nawet tego się dopuszczają ludzie.
Nie musiał mieć przy sobie;p

Piotrek1818

Nie takie rzeczy ludzie kradną w tym XXI wieku. Zamiast iść do przodu, niektórzy się cofają i stają coraz bardziej prymitywni w swoich poczynaniach. Kolega z rodzicami był samochodem pod biedronką, poszli po zakupy , wracają - nie ma radia, szyba wycięta leży oparta o samochód. Ze schowka zniknęły zapasowe żarówki. W biały dzień, samochód zostawiony koło biedronki Very Happy

.
W tych czasach nawet złodziej nie ma honoru Very Happy

holipa

hubwer

diora

Przeczytałam.

Ale temacik.

Pozdrawiam.

Arkadiusz

Troche smieszna sytuacja ale jak najbardziej realna.