Spotkanie z Policją

kredek001

Siemanko!A więc tak.Była puzna jesień godzina ok. 18.30,wyjechałem z domu na przejażdzkę i po drodze spotkałem kolegów więc się zatrzymałem.Chwilę pogadaliśmy i kolega chciał żebym go podwiózł do sklepu(jakieś 200m)no to mówię ok wsiadaj.On nie miał kasku a ja nie zakładałem bo mówię a na co przecież to kawałek.No i tak ruszyliśmy nie zdążyłem zjechać na prawą stronę a tam zza zakrętu wyjeżdza policja.A ja od razu "O ku*wa policja" xd patrze zajeżdża mi drogę no tu ustałem i akurat tak trafiłem ze postawiłem nogę w kałurze xd.Odwruciłem się do tyłu a kumpla już niema(uciekł w pole) xd Policjant otwiera szybę i mówi do mnie "kluczyki" ja na to że niemam a on "jak to niemasz"? mowię no normalnie w rometach niema kluczyków xd. Odrazu pomyślał ze kradziony ale mówię mu że mam wszystkie dokumęty wiec mu dałem sprawdził wszystko spisał imię ojca,adres itd i zaczął sie sapać o pasażera wtedy miałem jeszcze 14 lat(teraz 15) ale obiecałem ze już wiecej nie będe nikogo woził i oddał mi papiery.Obyło się bez mandatu na szczęscie.A kumpel dostał opier**l za to że uciekł ...Od tej pory zawsze mam kask(nawet jak jade 20 m) Razz

Profi

i słusznie, nie problem rozbić głowę

kusiu175

Takie spotkanie z policją to nawet na dobre wyszło Very Happy

A co do tego kasku... zdarza się czasami kogoś podwieźć bez kasku, to są nerwy wtedy. Co chwile się patrzy czy gdzieś policji niema:D

kredek001

Nom to prawda.Ale teraz jak kogoś biorę to musi mieć kask! Very Happy

pawlo300

hehe to jest nic raz zabalowałem z kumplami ognisko laski itp wypiło też się trochę Very Happy

no i ja na simku sobie siedzę a tu gliniarze wpadają....... no i pierwsze co zaraz do mnie się przyczepili mówi co motorek na lawetę?? ja mówię panie władzio nie dogadamy się jakoś??? o on nie i na alkomat..... wskazał 2,3 promila także ostrą bombę miałem Very Happy

i patrzy kluczyki w stacyjce i mówi to co piszemy mandacik jazda po pijaku......... a ja co?? przecież ja stoję silnik zgaszony....... a on przepisy mówią że jeżeli kluczyki w stacyjce są to tak jak byś jeździł........ no i spisali tylko imię matki i ojca bo ich uprosiłem i spuścili powietrze mi i mówią teraz pchaj ch*ju Very Happy

hehe pamiętam jak dziś......... hehe co do twojej sytuacji to nieźle trafiłeś Very Happy

pamiętaj trzeba znać się na policjantach i dobrze gadać......... a znać się dlatego że nie każdy jest dobry i taka gatką można sobie zaszkodzić Wink

PZDR

zuzia

Ja teraz dość często jeżdżę bez kasku, kiedyś się może doigram Very Happy

Kiedyś chciałem pojechać do kolegi przez las i kawałek muszę jechać asfaltem, żeby dojechać do tej drogi przez las, to nie założyłem kasku i jak byłem jakieś 50 m od mojej bramy to zobaczyłem, że policja jedzie. Zatrzymałem się żeby założyć kask, a oni mnie tylko minęli bo chyba jechali ze 100 km/h to tylko trąbneli i się nie zatrzymali.

kredek001

No nieraz można się niezle naciać xd

Daniel987

kredek miałeś karte motorowerową? ;D

pawelo

Ja pewnego dnia postanowilem sobie pojezdzic bez kasku odpalil za1 razem no i jade po jakis 100m zgasl chwile pokopalem i nic .Patzre a tu nkranik zakrecony odkrecam chce odpalic a tu policja z za zakretu wyjezdza. Pierwszy raz sie cieszylem ze zgasl motorek

kredek001

Tak miałem kartę motorowerową.Wszystko co potrzebne miałem.No Pawelo niezła akcja.Ostatnio tez jechał ten sam policjant i ja stałem koło przystanku ale miałem kask tylko popatrzył się i pojechał;p

Daniel987

aha to spoko Very Happy

Makster_26

Nie no, ten twój kolega to musiał być dobry że zaczął spierniczać... hehe ja bym sie nie odważył xd
Ja w wakacje chciałem się przejechać, i było gorąco...wiadomo uderza w głowe xd przejechałem przez wioske i skapnąłem sie że nie mam kasku na głowie, został przy furtce xd:) Smile

(

Piotrek1818

Ja to wracałem ogarem z jego podróży życia <3 w której w powrocie po ciemku lasem nie miałem świateł klaksonu sprzęgła i olej strzelał z tłumika xD ale kolega ogarem 900 jechał za mną to mu kazałem (gest ręką) żeby wyjechał przede mnie bo ma światła.
Ale gdzie policje zgubiłem w tej story... a, tak. Wcześniej przez wioche jego jechaliśmy to pod górkę bez sprzęgła, jeszcze ze światłami wjeżdżam a tu psy. Ja taki fear w oczach, ale typ na mnie popatrzył i żul go zaczepił Very Happy

Wtedy coś z 3 biegiem miałem, nie chciał powyżej 50 się rozbujać a z górki mocnej 65 tylko pojechał bo zwalniał jak gazu dawałem ciut za dużo.

kredek001

No i przez to że zwiał sie przyczepił o pasażera pewnie.Ja tez ostatnio bez sprzęgła wracałem bo mi rączka pękła xd

Mimi

ten policjant to tez rozgarniety, jak kupa lisci, w romecie kluczyki Very Happy