jawka problem, z prądem

karol997 · Wysłany: Nie 17:01, 29 Mar 2009 Temat postu: jawka problem, z prądem

Witam wszystkich forumowiczów.Mam problem z jawką.Mianowicie ustawiałem zapłon.
ustawiłem po 15 minutach. Jawka zapaliła od kopa za pierwszym. bardzo ładnie wkręcała się w obroty. Ale gdy sie zagrzała nie chciała palićm za pierwszym.Później po 15 minutach przychodzę i nie ma iskry ali świateł.Więc patrze czy jaki kabel się nie odpioł. wszystkie kable podpięte wszystko tak jak ma byc.Myśle spóbuje zapalić może teraz chwyci.Kopie za pierszym.Dodam jesszcze że jawka nie chce chodzic na wolnych obrotach po ustawianiu obrotów.Obroty wolne były ale za duże bo wkręciłem śrubke na maxa bo i naczej to nie trzymała.No to mysle sobie kondensator do wymiany.Zmieniem iskra jest ale słaba i iskrzy na pomarańczowo na paltynkach. Wieczór próbuje na starym kondensatorze nie ma iskry a światła są.Dodam że jawka na kondensatorze od rometa nie zapalikła iskra była bardzo słaba.Teraz motor wogóle nie zapala ani na pych ani na kopa. Ja myśle że to jest problem z cefką zapłonowa albo butelkową lub ma przebicie bo jak ustawiałem wolne obroty to iskra powstała jak dotkłem gaźnika śrubokrętem.I jeszcze jedno zapomniałem. Po ustawienie zapłonu jawka ładnie szła we dwie osoby mocy nie brakowało.Ja myśle wziąść probówkę i patrzeć gdzie nie ma prądu. Albo sprawdzić czy kabel od fajki nie ma przebicia gdzieś.Jak macvie jakies pomyhsły to piszcie z czym to mo.że być problem.

jablko · Wysłany: Nie 17:16, 29 Mar 2009 Temat postu:

może tylko ci się silnik przegrzewa pod wzglendęm źle ustawionego zapłonu

karol997 · Wysłany: Nie 17:22, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ale jedno jeszce kompresja jest dobra.Jeździłem ok godziny.na pycha paliła.Jak by był zapłon źle ustawiony to by strzelało w tłumnik albo by nie było by słabe sprężaniei mocy praktycznie zero.

Profi · Wysłany: Nie 18:09, 29 Mar 2009 Temat postu:

sprawdź masę, kabel przykręcony do ramy koło cewki butelkowej

pks100 · Wysłany: Nie 19:05, 29 Mar 2009 Temat postu:

Ten drugi kondensator jest do wywalenia. Platynki nie moga iskrzyc. Zwroc uwage na kable, jakie z nich dotykaja masy. A co do problemu, to masz za wczesnie zaplon ustawiony. To, ze nie szczela i ma moc nic nie znaczy. Musisz lekko iskrownik w prawo obrucic i platynki w GMP tloka na nowo na 0,4mm ustawic. Bedzie ok. Wink

Jakby cewka WN poszla to by Ci wogle nie zapalil. Pozdrawiam

karol997 · Wysłany: Pon 17:05, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dokładnie na starym kondensatorze nic nie iskrzyło i paliła a na tym nowym to iskra słaba i nie paliła. Kabel od masy na cefce butelkowej nie był dokręcony, więc dokręciłem i włorfzyłem stary kondensator i nie paliła były tylko światła. Może trzeba zmianić świece? Sprawdze jutro może ma przebicie stara. Masz chyba racje wcześny zapłon ładnie sie zbiera ale sie grzeje.Jak ustawiłewm młoteczek minimalnie dalej w strone kierownicy to gożej się zbierała i może zapłon był późniejszy.Czy zgadzacie się za mną?Piszcie.Pozdrawiam. CZYLI CAŁYM STOJANEM MUSZE OBRÓCIĆ?

pks100

karol997

Problem sie wyjasnił.Po czasie.Cefki trzeba było przybliżyć do magneta bo sie popuściły.Jawka pali i chdzi tak jak dawniej.Przestawiłem także zapłon o,4 mm maksymalne rozwarcie platynek a także śrubokrent i 2 mm przed gmp platynki sie rozwierają.

pks100

NO to do zamkniecia Wink

Pozdrawiam