Coś mi siadło...;/

krycha01993k

Witam mam kolejny problem...;/ Dzis jak wracalem ze szkoly moim Ogarkiem kilometr przed domem cos mi zaczelo stukac...Przestraszylem sie...Niewiem jakies 500m dalej nagle zgasl...Wrzucilem na luz bujalem sie z jakies 25 kmh i z impetem wrzucam 2..naszczescie zalapal...Gdy wrocilem do domu chcialem sprawdzic co to...Myslalem ze zaplon czy cos w tym stylu...Odpaliem pojechalem do lasu i znow... I teraz juz nie zapalil po wbiciu biegu... Zalapal za 6 kopnieciem ale pocyrkal pocyrkal i zdechl znowu...;/ Niewiem co sie znim dzieje...Nigdy mi sie tak jeszcze nie zrobilo...;/ Mam silnik po remoncie i juz jest dotarty...Wiec niewiem....Nie znam sie jeszcze na niej tak bardzo zeby cos z tym zrobic Smile

Jesli umiecie to pomozcie mi bo niewiem co mam zrobic...;/
P.S Dobrze ze juz jutro piatek bo musze dojezdzac czyms do szkoly...Pojade autobusem;/ Chyba ze szybko odpowiecie to zawolam kumpla to moze cos wykombinujemy...Z gory dziekuje za odpowiedzi... Smile

Pozdrawiam forumowiczów

mangus

A gaznik masz czysty? Jaką masz świecę? Mocno mokrą czy suchą?

krycha01993k

Gaznik mam czysty i swieca sucha;/ swiece sprawdzalem jak odrazu zgazl (zapomnialem dodac) a gaznik czyscilem w sobote wiec nie powinien byc od tego czasu brudny...tymbardziej ze od soboty zrobilem dopiero jakies 65-70km wg licznika 67. Nie dojezdzalem go ani nic (nigdy go nie katuje). pozdrawiam

MichalF

a sprawdź czy jest iskra, bo może masz coś z cewką....

szymon93

A strzelało Ci z gaźnika czy to były jakieś typowe dźwięki dochodzące z np.: cylindra??

krycha01993k

iskra jest...;] ale wtedy to tak strzelalo z cylindra...mam juz nerwy dzis rano znow nim jechalem do szkoly i znow w drodze powrotnej zaczelo strzelac ale nie zgasl...dusil soe strasznie ale dojechalem....Jutro przyjezdza moj znajomy mechanik moze on cos zrobi...;/ pozdrawiam

Jawkowicz

Za mało paliwa dostaje, takie fuu pewnie jest. Wyprostuj troche blaszkę w komorze pływakowej. Pozdrawiam

stoone

Gdy słyszę słowo stukać, pierwsze, co mi przychodzi na myśl to problem z cylindrem a drugie to dopiero skrzynia.

To ze silnik masz po remoncie i już dotarty to nieznaczny, ze wszystko jest z nim OK. Ja na twoim miejscu bym odkręcił głowice i zobaczył czy przypadkiem nie wysypały ci się pierścienie(oczywiście jeżeli masz wprawę i wiesz co robisz).
W moim nowym ogarze, gdy go kupowałem to palił, ale jak go rozebrałem w domu to wysypały mi się pierścienie.
A jak wygląda sprawa z mocą. Jak jest zimy lub ciepły?

szymon93 napisał

Johnny Moped

Jak by bylo jak srubki to moze byc wyslizgane lozysko na wale Smile

ja tak mam, ale jak nie katujesz, to pojezdzisz jeszcze dluugo Wink

krycha01993k

z cylindra...no wlasnie cos podobnego do tych srubek...ok poprosze tego mechanika zeby odkrekil glowice...sprawa z moca wyglada tak: gdy jest zimny idzie ladnie gdy juz sie troche rozgrzeje (gdzies tak po przejechaniu 1,5km zaczyna slabnac i slabnac... Sad

az wkoncu gasnie...)pozdrawiam

motórzysta

Czyli możliwe że i pierścienie puchną , ale to dziwne skoro nie katujesz Wink

Albo masz zapłon źle ustawiony ze na ciepłym silniku ogar słabnie ...

sorber

pierścieie moge byc jakieś kiepskie a co do świecy wkręc zimniejszą świecę.