Autor Wiadomość
moskit122
PostWysłany: Pią 11:40, 22 Lip 2011    Temat postu:

to i ja się podłączę odnośnie scansolu, nie można tym smarować za cienko bo wyschnie i trzeba będzie ponownie nakładać, ogólnie farby wszystkie ładnie zdziera ale z czarną japońską z xj na podestach miał problem, nowe farby bez problemu i trzeba uważać na plastiki bo może stopić
Siasin
PostWysłany: Czw 17:38, 21 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
I teraz pytanko : czy Scansol sobie z tym poradzi? Ktoś miał taki przypadek? Jak ten Scansol dokładnie działa? Resztki starego lakieru są takie suche, odpryskujące, - czy takie rozmięknięte, dające się zgarniać? Wie ktoś ile czasu wynosi termin ważności tego scansolu? Bo na bank nie zużyję całego na tego Ogara a kiedyś mi się na pewno przyda.


Wiem że temat stary jak świat ale napiszę bo niedawno miałem do czynienia ze scansolem (chyba bo etykietka odeszła)

Jest to bajer w formie żelu, nakładasz na farbę, lakier, smar, kupę czy cokolwiek pokrywające metal, czekasz 30 minut (tak było w moim przypadku) a później wszystko schodzi jak galaretka bez żadnego problemu.

Napisałem to bo może jeszcze komuś się przyda kiedyś taka informacja.
Kojot
PostWysłany: Pią 21:26, 12 Lis 2010    Temat postu:

palnik ??
jezeli chodzi o palnik to raz ze to naprawde moze wybuchnac a dwa z Twojego baku zrobi sie falowane "cos" Razz od temperatury blacha sie po prostu powygina
Xardos
PostWysłany: Pon 14:29, 25 Paź 2010    Temat postu:

Dziękuje za Tutotrial, tego mi było trzeba Smile
xiang
PostWysłany: Pią 18:51, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Odśnieżam, bo nie ma sensu zakładać nowego tematu. Otóż mam w garażu zdekompletowanego Ogara 200, i chciałbym przez te ostatnie dni kiedy jestem w domu podnieść go trochę z ruiny. Rozebrałem go już na części pierwsze i postanowiłem, że wyczyszczę wszystko co trzeba i pomaluję podkładem w sprayu. W ten sposób będę miał doskonałą bazę do dalszego kombinowania. Kompresorem malować nie będę, bo nie mam, a po za tym sprayem można osiągnąć identyczne efekty. Oczyszczam wszystko papierem ściernym jak na razie, potem zaś użyję wiertarki. Elementy płaskie, pozbawione kłopotliwych zagłębień i zakamarków czyści się dosyć dobrze, wystarczy parę razy przejechać papierem ściernym i już się pokazuje goły metal. Natomiast sprawa się komplikuje gdy czyścimy przedni widelec. są tam takie miejsca, gdzie nijak nie dotrzemy ani papierem ściernym, ani sczotką drucianą, ani niczym. Rozgrzewać też nie mam jak, benzynowej lampy lutowniczej nie mam, z dezodorantem i zapałakami kombinować nie będę. Zainspirowany natomiast jestem Scansolem. Tylko, że Scansol to preparat do usuwania powłoki lakierniczej, działa pewnie tylko na lakier akrylowy. I tu pojawia sie problem, bo ten Ogar, którego odkupiłem za grosze od niewyżytych dzieciaków był malowany różnymi sraczkami. Są trzy kolory : nas samym wierzchu jest czarny pod nim zielony a potem oryginalny ogarowski lakier ( taki wiśniowy). Na oryginalną powłokę lakierniczą jest położona zielona farba olejna (dosyć gruba warstwa) a na nią czarne nie wiem co. Nie jest to ani farba olejna, ani żaden lakier, przypomina zaschnięty Matizol. Widać na oko, żę malowane pędzlem, na tym pędzlu musiało być dużo piachu, bo w owym "lakierze" on jest obecny. I teraz pytanko : czy Scansol sobie z tym poradzi? Ktoś miał taki przypadek? Jak ten Scansol dokładnie działa? Resztki starego lakieru są takie suche, odpryskujące, - czy takie rozmięknięte, dające się zgarniać? Wie ktoś ile czasu wynosi termin ważności tego scansolu? Bo na bank nie zużyję całego na tego Ogara a kiedyś mi się na pewno przyda.
Takie pomalowane podkładem elementy mogą sobie leżeć zakonserwowane spokojnie przez dłuższy czas, mi to jest na rękę, bo nie mam czasu na generalny remont, a mam ochotę, żeby coś z sercem majstrować. Nie wiem jeszcze jakiego lakieru właściwego lakieru użyję kiedyś do tego Ogara, pewnie jakiś wiśniowy, pomalować go jeszcze potem lakierem bezbarwnym i się będzie świecił jak psie podwozie. Piszcie, kto przedni widelec malował.
macq
PostWysłany: Wto 16:30, 03 Lut 2009    Temat postu:

Cholera, nie ma specjalnie marki ani nic, pisze autorenolak- lakier samochodowy akrylowy.
Gość
PostWysłany: Wto 16:05, 03 Lut 2009    Temat postu:

macq napisał:
Jutro poszukam puszki z nazwą lakieru i Ci podam- jest on tani i dobry, pewnie na allegro znajdziesz.


I co Masz ??? Very Happy
macq
PostWysłany: Pon 22:32, 02 Lut 2009    Temat postu:

Jest renolak, dużo tańszy, ale niestety szybko płowieje. Radą na to jest nałożenie grubej warstwy lakieru i polerowanie co jakiś czas.
Gość
PostWysłany: Pon 21:50, 02 Lut 2009    Temat postu:

hmm trochę za bardzo minimalnie pomarańczowszsze xD od orginalnego lakieru na ogarze ale ujdzie ;D mówisz ,że akryl a są inne rodzaje farb to czegoś takiego ???????????
macq
PostWysłany: Pon 21:37, 02 Lut 2009    Temat postu:

Czerwień meksykańska akryl kosztuje u mnie 40zł za litr. Idz sobie do sklepu lakierniczego w Twoim mieście i bardzo łatwo Ci dobiorą w cenie ok 100zł za litr. Jutro poszukam puszki z nazwą lakieru i Ci podam- jest on tani i dobry, pewnie na allegro znajdziesz. Btw czerwień meksykańska to nie jest taka głęboka czerwień, tylko coś podpadające pod pomarańcz. Do tego auta dobierałem ten lakier i wyszlo tak
http://gielda.cartoontrabant.pl/photos/7241_0.jpg
Gość
PostWysłany: Pon 21:27, 02 Lut 2009    Temat postu:

i jeszcze bym bardzo prosił o farbę jakiś link do niej chodzi mi o farbe meksykańska czerwień coś w tym stylu się nazywa taki kolor farby taki sam jak orginalny kolor ogara najlepiej jak by była w puszce bo mam zamiar malować kompresorem wiec
kajtekq
PostWysłany: Pon 13:57, 02 Lut 2009    Temat postu:

o super ze to dałes bo ja własnie czegos takiego szukałem bo będe rame malowac !
macq
PostWysłany: Nie 22:59, 01 Lut 2009    Temat postu:

http://www.allegro.pl/item541968904_scansol_do_usuwania_starych_farb_i_lakierow_0_5kg.html
Gość
PostWysłany: Nie 21:54, 01 Lut 2009    Temat postu:

hmmm ciekawie brzmi możesz pokazać to coś jak wygląda choć by na allegro bo jakoś nie mogę znaleźć
macq
PostWysłany: Nie 20:21, 01 Lut 2009    Temat postu:

Bo typowy lakier stosowany na bak NIE MOŻE reagować z rozpuszczalnikiem- i faktycznie nie reaguje. Zamiast piaskowania polecam preparat w spreju do sciagania powłoki lakierniczej- pryskasz, sciagasz spachelka i gotowe.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group