Autor |
Wiadomość |
user12 |
Wysłany: Wto 10:02, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ostrzegam. Jeśli zastanawiacie sie w JAWA 50 nad wymiana tuleji a sa one jeszcze sprawne... NIE WYMIENIAJCIE ICH. |
|
|
moskit122 |
Wysłany: Pon 22:32, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
po co prasa? wystarczy kawałek rury o średnicy minimalnie większej niż tulejka, śrubę, nakrętkę i duże podkładki, uderzając młotkiem ryzykujemy zgięcie wahacza.
Co do śrubokręta to żeby nie zniszczyć używamy takiego który jest przystosowany do uderzania młotkiem.
A jeśli chodzi o smar czy też olej to z daleka z tym od gumy, można użyć ludwika czy innego płynu do mycia albo smaru silikonowego (do uszczelek, zacisków hamulcowych). Od tłuszczu guma parcieje.
A jeśli chodzi o montaż to ten sam komplet co przy wyciskaniu tylko w drugą stronę mocowany. Skoro przy wyciskaniu tulejki z korbowodu działa to i przy tulejkach wahacza będzie, |
|
|
plusminus |
Wysłany: Pon 20:33, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
No i taka mała uwaga to pkt. b. Przydało by się podłożyć np. nawiercone polanko między końcówki wahacza przy wybijaniu z nich tulejek, bo niektórzy z małym wyczuciem mogą lekko skrzywić wahacz, co może prowadzić to rwania łańcuchów, zostawiania 2 śladów itp. |
|
|
Ogarzysta200 |
Wysłany: Pon 19:58, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
Masz rację, ale nie trzeba napierdzielać młotem o wahacz.Jeśli ktoś dobrze pomyśli to nie ma co uszkodzić. |
|
|
holipa |
Wysłany: Pon 11:08, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
ja polecam wymieniać tulejki zgodnie ze sztuką. mianowicie nie wybijać i wbijać , tylko wyciskać i wciskać . unikniemy wtedy zniszczenia narzędzi i dodatkowych zmęczeń materiału. no i jest łatwiej i szybciej.
rozumiem że nie każdy ma dostęp do prasy hydraulicznej , ale da się to imadłem wycisnąć i wcisnąć , bez zbędnego walenia młotem po wahaczu |
|
|
Ogarzysta200 |
Wysłany: Nie 14:00, 15 Maj 2011 Temat postu: [Ogar 200] Wymiana tulejek wahacza |
|
Witam.Dziś postaram się opisać krok po kroku wymianę tulejek wahacza w Ogarze 200
Narzędzia:
-wiertarka + wiertło 4mm
-młotek
-2x klucz 17 (odkręcenie i zakręcenie śrub ośki wahacza)
-śrubokręt/ gwóźdź
-stara śruba
Części:
-ośka wahacza z tulejkami
-1x duża podkładka
To zaczynamy
a)Wiertarka vs tulejka
Mimo zużytych tulejek nie ma mowy o ich swobodnym wyciągnięciu.
Musimy nawiercić otwory w tulejkach,aby osłabić materiał.
O to fotka:
b)Tulejka vs jej sworzeń
U mnie po osłabieniu materiału tulejka nadal siedziała twardo.Wpadłem na pomysł,aby wybić jej środek (ten stalowy sworzeń)
Więc trzeba mieć taką śrubę,która pasuje wielkością tego sworznia i najzwyczajniej w życiu, przy użyciu młotka go wybić.
Zdjęcie:
c)Tulejka vs wahacz
Nadszedł moment całkowitego pozbycia się starej tulejki. Za pomocą śrubokręta (chociaż nie polecam bo można go zniszczyć) lub gwoździa wybijamy tulejkę od wewnątrz (czyli tak aby tulejka wyszła na zewnątrz wahacza)
Fota:
d) Wbijanie nowych tulejek
Najbardziej prosta czynność jaka może być przy tej pracy.
Wkładamy równo tulejkę w wahacz starając się ją chociaż lekko wcisnąć.
Następnie,aby nam nie popękała kładziemy na nią dużą podkładkę i wbijamy młotkiem.
Uwaga! Gdyby tulejka miała opory można ją posmarować odrobiną smaru bądź oleju co powinno pozwolić jej swobodne wbicie.
Fotka:
To byłoby na tyle. Teraz możecie się cieszyć z wykonanej pracy.Pozostało zamontowanie wahacza w ramie.Ja dla świętego spokoju smarowałem wszystkie części (ośkę (na zewnątrz) i tulejki (w środku)) aby zlikwidować jakiekolwiek tarcie między częściami.
W pierwszej jeździe możecie odczuć lekką sztywność lecz później wszystko pięknie pracuje.
Przepraszam za słabą jakość zdjęć jednak nie każdy ma cyfrówkę i lata z nią po garażu.
Pozdrawiam |
|
|