Autor Wiadomość
tlex
PostWysłany: Nie 10:46, 04 Lip 2021    Temat postu:

dziewki za inspiracje uszczelka do Bandziora 1200 w trakcie tworzenia
Mac
PostWysłany: Nie 0:58, 06 Paź 2013    Temat postu:

Jak ten czas zasuwa Sad. Prawie 3 lata minęły od tego tutoriala. Nie, "no way!" To nie możliwe.
Jeżeli chodzi o udoskonalenia tematu, to proponuję rozwiązanie dla 100% pewności nie przeciekania z silnika.
Należy po ZEWNĘTRZNEJ stronie uszczelki, można uciąć 1mm więcej niż wskazywał odcisk z kartera. Co to daje? Można potem w przerwę między karterami a uszczelką napchać silikonu. Karton lub jakikolwiek materiał papieropodobny nasiąka olejem i go dalej wypuszcza. Jest to co prawda kapanie typu 2 krople na tydzień, ale to denerwuje. Zamiast tego proponuje zapchać puste miejsce silikonem tak, żeby NIC nie kapało.
Pozdrawiam,
moskit122
PostWysłany: Pią 15:42, 05 Lip 2013    Temat postu:

dobra górnicy jak juz odkopaliście... pukać młotkiem można lekko po krawędzi oczywiście, ja jednak wolę karter przesmarować smarem i też ładnie się odciska, co do dziur to albo śruba/szpilka albo wybijak jak akurat jest pod ręką, byle uszczelka się nie przerwała. Zazwyczaj też robię uszczelki nadwymiarowe z zewnątrz i obcinam po złożeniu silnika
Nowicjusz
PostWysłany: Czw 14:08, 04 Lip 2013    Temat postu:

Co do wybijania otworów (w szczególności na gambicie) dobra jest kulka od łożyska o mniej więcej 2 mm większa od otworu jaki wybijamy. Przykładasz uszczelkę na karter kładziesz kulkę, i uderzasz nie za mocno młotkiem i dziurka gotowa, a ładniejsza i równiejsza od długopisu.
starykot_temp
PostWysłany: Czw 11:45, 04 Lip 2013    Temat postu:

Kiedy ujeżdżałem motorynkę to 25+ lat temu to uszczelki kartonowe robiło się tak, że nakładało się karton na pokrywę, wbijało ze 2 długopisy w miejscu otworów na śrudy, a następnie małym młoteczkiem delikatnie obstukiwało brzegi dekla by o jego ostrą krawędź przeciąć karton. Ktoś powie że od tego się niszczy dekiel, ale ja odpowiem że się nie niszczy. Robiłem tak uszczelki wielokrotnie na tych samych pokrywach i się nie zniszczyły. Wystarczy to robić delikatnie i dokładnie a wtedy nie ma problemu. Jak będziemy napierdzielać 5 kilowym młotem po pokrywie to oczywiście ją zniszczymy.

Zabrakło miesiąca do trzech lat, kiedy to napisano w tym temacie ostatni post. Piękny odkop.
kudec4
PostWysłany: Wto 8:47, 17 Sie 2010    Temat postu:

Nic nowego no ale może komuś komu nie powiedział tego ojciec czy dziadek.
W tamtych czasach tylko tak się robiło uszczelki.
Mac
PostWysłany: Pon 21:57, 16 Sie 2010    Temat postu:

W modelarstwie kartonowym stosowało się wybijaki do skór, lub samoróbki, nauki pobierałem od guru modelarstwa kartonowego Pana Tadeusza Dąbrowskiego. Ale do rzeczy Wink.

Najczęściej chodziło o otwory o średnicy tak małej, że nie dało się ich płynnie wyciąć nożem. Np wybijaki 3mm robiłem z wydmuchanego wkładu metalowego do długopisu Zenit, zaostrzonego z zewnątrz papierem.

Jednak moim skromnym zdaniem, z wybijakami jest za dużo zabawy i nie zawsze trafisz idealnie w miejsce przeznaczone do wybicia.
A w uszczelkach, moim zdaniem, nie ma potrzeby robić otworów idealnie wybitych. I tak wkręcając śrubę uszczelka się ukształtuje. Ważne, żeby oś wybitego otworu pokrywała się z osią wkręcanej śruby.
Poza tym, nie ma co ukrywać, pilniki, gwoździe, kliny i długopisy są dużo szybsze i łatwiejsze w użyciu Wink.

Nie mniej jednak, dzięki za uwagę. Jeżeli ktoś chce mieć uszczelkę wyciętą niemalże techniką laserową, zabawa z wycinakami będzie odpowiednia.
macq
PostWysłany: Pon 21:47, 16 Sie 2010    Temat postu:

Mała sugestia...
Zamiast tworzyć otwory długopisem/nożem/szpikulcem, można użyć dziurkacza biurowego. Niestety działa to tylko i wyłącznie w przypadku małych otworów fi 6, otwory pod tulejki ustalające robimy nożykiem do tapet, względnie można skonstruwać z pręta/śruby wybijak do otworów- tworzymy go odwzorowując kształt końcówki elementu tnącego dziurkacza- mała szlifierka i ogień. Wybijałem tak otwory tworząc uszczelki kranika.
Pyle
PostWysłany: Pon 21:08, 16 Sie 2010    Temat postu:

zayebisty poradnik xd pochwala leci.
juskief
PostWysłany: Pon 20:11, 16 Sie 2010    Temat postu:

Dobry poradnik, pochwała leci. Wink
Mac
PostWysłany: Pon 19:30, 16 Sie 2010    Temat postu: MacGyver: Sposób na uszczelki silnika własnej roboty

Witam.
Wszystko z ważnych tutoriali, już zostało wymyślone. Wiemy jak rozłożyć silnik, nabić tulejki czy wyregulować gaźnik.
Ja jednak postanowiłem zrobić kilka tutoriali na temat drobnych ułatwień podczas remontów. Są to moje patenty opracowane metodą prób i błędów i chętnie się z Wami podzielę.

W tym temacie opiszę krok po kroku, jak wykonać własne uszczelki między karterami. Wiadomo, można kupić te firmy "MOTOR" (Razz) ale ich nie polecam. Niby tylko 5 zł komplet, ale są do niczego. Za cienki materiał i są tragicznie źle dopasowane.

Co będzie nam potrzebne:
2x arkusz tektury z tyłu bloku techniczngo.
Długopis
Nożyk introligatorski
Młotek gumowy (lub zwykły i jakaś nakładka na niego, np ze starej dętki)
Kawałek miękkiego podłoża, u mnie styropian akwarystyczny, to było w piwnicy
Przyda się smar


1) Odrysowujemy zewnętrzny kształt kartera na tekturze, to jest dość proste i domyślam się, że każdy tak zaczyna robienie własnych uszczelek.:


2) Teraz przyda się pobrudzić trochę karter smarem. Nie do przesady, ale chodzi o to, żeby krawędź którą będziemy odciskać, zostawiała ślad.


3) Teraz kładziemy kolejno: podkład (guma, styropian, ostatecznie nawet jakąś deskę), katron, karter i napieprzamy gumowym młotkiem w karter. Kilka razy, i mocno. Po każdym uderzeniu należy karter poprawić, bo zgodnie z 3 zasadą dynamiki Newtona (Razz) mamy siłę akcji i reakcji. Po naszemu, karter po prostu odskakuje i się przesuwa.


4) Po kilkukrotnym uderzeniu w karter, w różnych miejscach uzyskamy taki, bardzo piękny odcisk krawędzi na kartonie:


5) Teraz należy ten wynalazek odrysować długopisem, dla pewności, żeby krawędzie były dobrze widoczne.

6) Gdy mamy już odrysowane, warto teraz zrobić dziury na śrubki. Przykładamy karton do karteru tak, aby ładnie pokrywał się z zarysowanym śladem i w miejsca gdzie są dziurki na śruby wciskamy np długopis. Chodzi o to, żeby otwór rozepchać na ścisk.


7) Gdy wycisnęliśmy wszystkie otwory, należy uszczelkę odwrócić i nożem introligatorskim wyciąć nadmiar kartonu tak, jak na foto:


Cool Gdy dziurki są już zrobione, pora wyciąć nasze dzieło zgodnie ze wcześniejszym obrysowaniem. Zewnętrzną stronę łatwo wyciąć nożyczkami (ja to zrobiłem wcześniej, ale lepiej dopiero teraz -łatwiej wypycha się otwory), środek natomiast takim nożykiem:


9) Gotowe. Możemy być dumni z naszej idealnie dopasowanej uszczelki. U mnie pasuje co do milimetra, a wykonanie wszystkich uszczelek silnika to około 2 godziny (w tym godzina picia piwa).


Ważna jest kolejność, szczególnie najpierw robimy otwory na śruby, potem dopiero wycinamy z arkusza A4.

Domyślam się, że na 10 osób, jakieś 9 na to wszystko wpadło, ale zawsze jednej osobie będzie łatwiej. Uszczelki wykonane co do milimetra + dobry silikon olejoodporny i mamy spokój na długo.

Pozdrawiam,
Mac

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group