Autor |
Wiadomość |
MiNiŚ |
Wysłany: Nie 19:56, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
futrzaczek2 napisal:
Cytat: | "Cykanie można bezproblemowo załatwić stosując przekaźnik zamiast tranzystora wykonawczego. Byłoby to nawet o tyle lepsze, że działanie kierunkowskazów byłoby dla kierowcy słyszalne" |
Ale nie rozumiem po co utrudniac sobie zycie? Tymbardziej, ze sam temat brzmi "Banalne kierunki..."
A wracajac do sprawy, skoki napiecia mozesz rowniez zakumulowac, czy zminimalizowac sobie prostym ukladzikiem ze stabilizatorkiem.. Ale to tylko tak slowem wtracenia.. |
|
|
pks100 |
Wysłany: Nie 19:38, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
Fajny OT, ale ja nie mowie, ze bimetal jest lepszy, nawet gorszy bo jego czestotliwosc dzialania uzalezniona jest od predkosci obrotowej silnika Za to ma to cos xD Pozdro |
|
|
macq |
Wysłany: Sob 19:27, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Musiałoby cykać jak stado świerszczy, żeby podczas jazdy było to słyszalne |
|
|
futrzaczek2 |
Wysłany: Sob 19:02, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
pks100 napisał: | Ale nie o to chodzi Pozatym bimetal fajnie cyka jak sie odgina. POzdrawiam |
A powie mi ktoś, czemu bimetal byłby lepszy? Wybaczcie, ale innych względów poza "retrowością" nie widzę.
Cykanie można bezproblemowo załatwić stosując przekaźnik zamiast tranzystora wykonawczego. Byłoby to nawet o tyle lepsze, że działanie kierunkowskazów byłoby dla kierowcy słyszalne |
|
|
pks100 |
Wysłany: Sob 15:49, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ale nie o to chodzi Pozatym bimetal fajnie cyka jak sie odgina. POzdrawiam |
|
|
futrzaczek2 |
Wysłany: Sob 15:20, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
MiNiŚ napisał: | ale prosciej juz w takim przypadku zastosowac standardowy przerywacz bimetalowy.. |
"Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nigdy bardziej" - A. Einstein
Przerywacz bimetalowy ma tę "fajną" właściwość, że jego działanie jest w pełni uzależnione od napięcia. Jeśli spadnie ono poniżej jakiejśtam wartości - nie przerywa wcale. Z drugiej strony, przy napięciu zbyt wysokim potrafi cykać niczym wariat Czy trzy tranzystorki lub 555 + tranzystorek aż tak gryzą? |
|
|
MiNiŚ |
Wysłany: Sob 8:33, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
Najprosciej zrobic na Timerku 555; bylo o tym na forum; troszeczke poszukac wystarczy. Jedyny minus to fakt, iz sa to kierunki na LEDach, oczywiscie mozna dolozyc tranzystorki i zarowki rowniez zadzialaja, ale prosciej juz w takim przypadku zastosowac standardowy przerywacz bimetalowy.. |
|
|
pks100 |
Wysłany: Sob 8:29, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
A na tranzystorach to chyba takie zmniejszacze napiecia. Pozdrawiam |
|
|
futrzaczek2 |
Wysłany: Pią 20:58, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
pks100 napisał: | Co do przerywacza jak chcesz zrobic takowy na tranzystorach? |
A co to komu szkodzi? Czyżby termiczne byłyby pod jakimś względem (poza byciem retro) lepsze? |
|
|
pawkli |
Wysłany: Pią 19:06, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
no wiem po dłuższych przemysleniach pomysł do dupy |
|
|
pks100 |
Wysłany: Czw 18:37, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
kurcze kierunki to konieczny akumulator i zarowki conajmniej 25W sztuka, niestety innych w dzien nie widac. Co do przerywacza jak chcesz zrobic takowy na tranzystorach? Pozdrawiam |
|
|
pawkli |
Wysłany: Pon 17:04, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
no tak , nie będzie ich widać w dzień ... więc odpada |
|
|
ford_mustang |
Wysłany: Nie 21:57, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
hmmmm
Co to ma byc? Wzdychasz na forum pisząc? HaHa
Lopez
Kolega chyba kapucyna trzepie przy tym temacie?
~moderatur |
|
|
futrzaczek2 |
Wysłany: Nie 20:25, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Że tak powiem: a d*pa z tego wyjdzie. W dzień te neonki są niezauważalne. Pomijając już fakt, że śmigają na 9V, a jawka ma w instalacji 6V.
Tu potrzeba normalnych żarówek sześciowoltowych, w pomarańczowych kloszach. Z tego co widzę, to wystarczy, że będzie jedna para mrygająca w tył. Do sterowania przyda się układ 555 + parę pierdułek. Zaś do samego sterowania lampami... Albo przekaźnik (zawodny, ale cyka co może być zaletą) albo tranzystory (niezawodne, niecykające). Dla opornych można zrobić dwie malutkie lampki przy wajsze do kierunkowskazów.
Za Tyskie mogę schemacik maznąć. Albo za dobre słowo.
PS. Aby zobrazować swoje myśli:
http://moto.allegro.pl/item620535623.html <- całkiem ładnie się prezentują.
PS2. Co za licho mnie podpuszcza, by nazwać toto neonami? Neony (takie jak na pubach) to szklana rurka z luminoforem i parami rtęci wewnątrz. To coś z aukcji to pół laski kleju pistoletowego i diodka... |
|
|
pawkli |
Wysłany: Nie 18:18, 26 Kwi 2009 Temat postu: Banalne kierunki ?? Rozgryźmy to razem |
|
Witam , już kilka dni myslałem nad prostymi kierunkowskazami do jawki , o takich aby nie trzeba było nic zmieniać w elektronice motorku i dzisiaj cos wymysliłem , może jest to głupie ale nie zaszkodzi Was spytac o zdanie . Więc znalazłem na allegro taki oto zestawik :http://allegro.pl/item613406433_super_mocne_neony_na_rower_4_kolory_najtaniej.html
Koleś oferuje zestaw połączonych neonów(diod) na baterie z włącznikiem . tak myślałem sobie montujemy takie coś jeden zestaw po prawej drugi po lewej i jak chcemy skręcać w prawo to włączamy prawy zestaw i mam kierunki za małą kasę . Jedyne co można a nawet trzeba by dodac do tego to odpowiedni przerywacz .
Co Wy na to ?? Może to głupie jest ale co tam najwyżej mnie wysmiejecie ...Dodam że nie mam zbytniego pojęcia w elektronice i pisze to tylko tak na zdrowy rozum . czekam na opinie
-------------------------------------------------
Jeszcze jedno możę być problem czy nie będa za słabe w dzień |
|
|